Mastalerek przyszedł do TV Republika i grzmi na Tuska. Co za teorie! „Otoczył się wściekłymi razem”
Andrzej Duda wygłosi w Sejmie orędzie, które będzie mocno krytyczne wobec rządu. Marcin Mastalerek przekonuje, że jest to potrzebne, bo Donald Tusk „żyje w bańce”.
W środę 16 października Andrzej Duda pojawi się w Sejmie i wygłosi specjalne orędzie. Pretekstem dla prezydenta, by znów o sobie przypomnieć, jest rocznica wyborów 15 października. Marcin Mastalerek uważa, że to idealny moment na prezydencki występ.
– Premier Donald Tusk i jego przystawki tak się chwalą tym 15 października, często się do niego odwołują, więc prezydent uznał, że to bardzo dobry moment na podsumowanie i pokaźnie, jakie stoją przed Polską wyzwania – oświadczył szef prezydenckiego gabinetu w rozmowie z TV Republika. Dodał kąśliwie, że politycy obozu władzy powinni uważnie słuchać prezydenckiego wystąpienia, bo – w opinii Mastalerka – „wiele diagnoz, które powiedział prezydent rok temu sprawdziło się”. „Wiceprezydent” stwierdził, że gdyby przedstawiciele Koalicji 15 października słuchali prezydenta, nie popełniliby wielu błędów. A potem podzielił się wymyślą refleksją na temat obecnego premiera. Zdaniem Mastalerka szef rządu żyje w bańce i nie dopuszcza do siebie głosów prawdy.
– To jest symptomatyczne, szczególnie u Donalda Tuska, że on chciałby zapomnieć to, co było kiedyś.
Wydaje się, że po to te łamanie demokracji, praworządności, walka z niezależnymi mediami i w ogóle takimi, które nie słuchają się Donalda Tuska – mówił Mastalerek. – On chce żyć w bańce – otoczyć się „wściekłymi razem” i nie dopuszczać do siebie tego, co było. Wie, że robił błędy. On wie, że razem z Niemcami prowadził politykę sprzyjającą Rosji – stwierdził człowiek prezydenta.
#GośćDzisiaj | @MMastalerek (@PrezydentPL): To jest symptomatyczne, szczególnie u Donalda Tuska, że on chciałby zapomnieć to, co było kiedyś. Wydaje się, że po to te łamanie demokracji, praworządności, walka z niezależnymi mediami i w ogóle takimi, które nie słuchają się Donalda… pic.twitter.com/wlGGX3iBh3
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) October 14, 2024
Marcin Mastalerek przedstawił też mroczną wizję przyszłości pod rządami Tuska.
– Będzie coraz bardziej rozzuchwalony – przepowiada „wiceprezydent”. – On za dwa, trzy lata, jak uda mu się plan łamania demokracji, praworządności, łamania instytucji, powie, że on w Tbilisi przestrzegał, że „najpierw Gruzja, potem Ukraina” – brnął Mastalerek, sugerując, że Donald Tusk przypisze sobie słowa Lecha Kaczyńskiego.
– To nie ma nic wspólnego z demokracją. Czy my mamy się na to zgadzać?! – dopytywał dramatycznie szef prezydenckiego gabinetu.
Źródło: TV Republika