Marek Suski wyjaśnił, czemu nazwał Michała Kołodziejczaka „gnojownikiem”. To element zemsty
Marek Suski wyjaśnił, czemu nazwał Michała Kołodziejczaka „gnojownikiem”. To element zemsty na AgroUnii, która uprzykrzyła mu życie.
Marek Suski przy piąteczku postanowił napsuć trochę krwi Michałowi Kołodziejczakowi. Ale najpierw doszło do ostrej wymiany zdań między Sebastianem Łukaszewiczem z PiS i wiceministrem rolnictwa.
— Wczoraj doszło do sytuacji skandalicznej. Michał Kołodziejczak dzwonił do rolniczki z województwa podlaskiego i zaczął ją zastraszać. Wysłał do domu pani Julii osiłków, którzy kazali jej usunąć film z internetu, który zrobił 3 mln zasięgu – opowiadał polityk PiS. Na te zarzuty błyskawicznie zareagował wiceszef resortu rolnictwa.
— To kłamstwo i pomówienia. Spotkamy się w sądzie – powiedział, a gdy zszedł z mównicy, wdał się w dyskusję z Łukaszewiczem. W tej samej chwili do kłócących się polityków doskoczył Marek Suski. –Wypad, gnojowniku, zdrajco – powtórzył kilka razy bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego.
Dziś w całej Polsce rolnicy strajkują, a Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi @EKOlodziejczak_ zastrasza rolniczkę z Podlasia i nasyła na nią „osiłków”. Za co?
Posłuchajcie Pani Julity Olszewskiej: https://t.co/ZPF3kJY4JN https://t.co/gSHFexeZqg pic.twitter.com/HwyPMk9Xpm
— Iwona Arent (@IwonaArent) February 9, 2024
– Rozpoczynam procedurę wykluczania was z obrad Sejmu. Nie jesteśmy w przedszkolu, nie będę ustalał, kto zaczął. Nie jestem przedszkolanką, tylko marszałkiem Sejmu(…) Sala sejmowa nie będzie miejscem szarpanin i bójek, bo to nie jest fight club, tylko Sejm – uspokajał nastroje Szymon Hołownia. Sytuacja się uspokoiła, a marszałek odstąpił od przystąpienia do procedury wykluczenia posłów.
Zemsta za gnój pod domem
Konrad Mzyk, dziennikarz Onetu, zapytał na sejmowym korytarzu Marka Suskiego o obelgę rzuconą prosto w twarz Michałowi Kołodziejczakowi. Poseł PiS dobrze zapamiętał pewne wydarzenia sprzed swojego domu.
–Nazwałem tego pana takim, jakim jest, czyli że jest gnojownikiem, ponieważ pod moim domem Agrounia wysypała wywrotkę gnoju, którą z żoną musiałem sprzątać. To jest minister gnojownik – wypomniał liderowi rolniczego związku. – A czy nie uważa pan, że takie słowa… – próbował dopytać reporter, ale Marek Suski mu przerwał. – A wysypywanie gnoju pod czyimś domen, to co? – powiedział wzburzony.
– Nazwałem tego pana takim, jakim jest, czyli że jest gnojownikiem, ponieważ pod moim domem Agrounia wysypała wywrotkę gnoju, którą z żoną musiałem sprzątać – powiedział Marek Suski, komentując swoje wcześniejsze słowa, które skierował do Michała Kołodziejczaka. @OnetWiadomosci pic.twitter.com/Exj0JTGgtP
— Konrad Mzyk (@KonradMzyk) February 9, 2024
Przypomnijmy, że akcja AgroUnii miła miejsce w październiku 2020 r. Rolnicy wysypywali gnój pod domami posłów i senatorów za poparcie ustawy o ochronie zwierząt. To była słynna tzw. piątka Kaczyńskiego, która doprowadziła do niepokojów wewnątrz partii.
Źródło: Media
1 Odpowiedzi na Marek Suski wyjaśnił, czemu nazwał Michała Kołodziejczaka „gnojownikiem”. To element zemsty
Sfrustrowani pisowcy, po utracie władzy, pokazują swoją twarz.