Marcin Najman rusza w Polskę. Częstochowski wojownik będzie wykładowcą

Marcin Najman nie przestaje zaskakiwać. „El Testosteron” ogłosił w sieci, że będzie przekazywał Polakom swoją wiedzę.

Dostarcza rozrywki

Marcin Najman od kilku lat jest jedną z najzabawniejszych postaci drugiej ligi polskiego show-biznesu. Częstochowski wojownik niczym się jednak nie przejmuje, twierdzi, że kolejne porażki to właściwie sukcesy, a dzięki jego występom i wypowiedziom twórcy memów mają ręce pełne roboty. „El Testosteron” to jest po prostu samograj.

Marcin Najman dostaje ostatnio po głowie nie tylko w ringu i nie tylko od internautów. Częstochowski wojownik po swojej ostatniej porażce na gali Clout MMA 1 z Andrzejem Fonfarą (wytrzymał całe 16 sekund) usłyszał sporo przykrych słów od znanego trenera pięściarzy, Zbigniewa Raubo.

– Po pierwsze, proszę nie używać pojęcia „walka”, bo to było chwilowe przebywanie czy pokazanie się Marcina w klatce. Chwilowe wejście, wyjście i to wszystko – powiedział o ostatniej walce Najmana w rozmowie z TVreklama.

– Co miał odklepywać? Marcin zrobił to, co chciał zrobić. Wejść, pokazać się, zarobić kilka groszy i zejść. To wyszło mu perfekcyjnie. Teraz dywagacja, czy ktoś odklepał, czy nie. Jak ktoś leży pół godziny na plecach, co ma odklepywać? On ze strachu bał się klepnąć, żeby w r*** nie dostać – dodał szkoleniowiec.

– Łącząc pojęcia sportowe z jego nazwiskiem, obrażamy wielu sportowców. W sportowej hierarchii nie stoję w tym samym rzędzie, co Marcin. Z kolei on jest nade mną w kwestii zarobków – podsumował w swoim stylu Zbigniew Raubo.

Najman będzie wykładał

Ale Marcin Najman nie ma zamiaru się zatrzymywać i rozkręca się w swoich planach. Były pięściarz ogłosił w mediach społecznościowych, że zostanie wykładowcą i będzie jeździł po Polsce, by dzielić się swoją wiedzą. O co konkretnie chodzi?

– Wpadłem na taki pomysł, aby podzielić się wiedzą z ludźmi, którzy chcą dowiedzieć się, jak naprawdę funkcjonuje ten świat medialny, jak radzić sobie z hejtem, chcą dowiedzieć się o mechanizmach, freak-fightach, jak w nich zaistnieć… Cały legion cesarski to ludzie, którzy chcą walczyć we freak-fightach (…) Stwierdziłem, moi drodzy, że ja po prostu pojadę w Polskę z serią wykładów. Już niebawem ogłosimy pierwszy taki całodzienny zjazd, gdzie będą wykłady oraz panele i do południa, i po południu, później taki integracyjny obiad dla wszystkich. No i mam nadzieję podzielić się z wami tą moją wiedzą, którą przez te lata zdobyłem – powiedział Najman w opublikowanym na Twitterze oświadczeniu.

 

Źródło: se.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *