Małżeństwo wisi na włosku? Maciej Rybus został dla niej w Rosji, a ona usuwa wspólne zdjęcia!

Maciej Rybus zaliczył niedawno piłkarski upadek. Wygląda na to, że zła passa trwa dalej. Żona byłego reprezentanta Polski usunęła z sieci ich wspólne fotki.

Mógł odejść, ale wybrał inaczej

Maciej Rybus od dobrych trzech lat nie gra w reprezentacji Polski. Bynajmniej nie dlatego, że sam zrezygnował z gry w kadrze albo skończył karierę. Tu okoliczności są zupełnie inne. Piłkarz po agresji Rosji na Ukrainę uznał, że nie jest to wystarczający powód, by opuścić ligę rosyjską (inaczej postąpili m.in. Grzegorz Krychowiak i Sebastian Szymański) i nie miał zamiaru szukać nowego klubu poza Rosją.

Ja mam tam żonę, która jest Rosjanką, dwóch synów, nieruchomości, życie, które rozwijało się przez ponad dziesięć lat. Tak naprawdę to w Rosji zostałem prawdziwym mężczyzną, założyłem rodzinę, zarobiłem pieniądze i zabezpieczyłem naszą przyszłość. Tam też osiągnąłem największe sukcesy piłkarskie.

Zostawienie tego wszystkiego z dnia na dzień nie było takie proste – wyjaśniał w rozmowie z TVP Sport. Na piłkarza i tak spłynęła ogromna krytyka.

Kibice i eksperci nie dawali wiary, że chodzi tylko o rodzinę i zmianę miejsca zamieszkania. Rybus miał w końcu bardzo dobry kontrakt w Rosji, a kariera piłkarza przecież wiąże się z przeprowadzkami. Gdy kilka lat wcześniej przenosił się do francuskiego Lyonu, jakoś nie miał opowiadał o „zostawieniu wszystkiego z dnia na dzień”.

Kryzys w małżeństwie Rybusa?

– Czy ja robię komuś krzywdę? (…). Rozumiem, każdy na moim miejscu miałby prawo podjąć swoją decyzję. Ja podjąłem swoją. Nie pod wpływem nacisków ludzi czy wpisów w internecie, ale zgodnie z moim sumieniem. Lubię życie w Rosji, w Moskwie. Szybko się tam zaaklimatyzowałem, poznałem język, ludzi, którzy są moimi przyjaciółmi. Rodzina czuje się tam komfortowo. Ale niestety wybuchła wojna… – żalił się piłkarz w TVP Sport.

Niedawno Rybus zaliczał piłkarski upadek – podpisał kontrakt z jakąś anonimową rosyjską drużyną występującą w… amatorskiej Lidze Mediów. To nie koniec powodów do bólu głowy. Jak dostrzegli internauci, żona Rybusa, dla której został w kraju agresora, usunęła z Instagrama ich wszystkie wspólne zdjęcia. Czy to tylko chwilowy kryzys czy Maciej Rybus i życiu prywatnym trafił na… ławkę rezerwowych?

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Maciej Rybus (@m.rybus_31)

Źródło: WP SportoweFakty

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *