Mało kto zwrócił na TO uwagę, premier Tusk dał lekcję języka polskiego Karolowi Nawrockiemu. „Obaj skończyliśmy” [WIDEO]

To było subtelne, ale nie umknęło uwadze internautów. Podczas Rady Gabinetowej, na oczach kamer Donald Tusk dał do zrozumienia prezydentowi, że ten powinien przypomnieć sobie lekcje języka polskiego.

Działo się od rana

Polityczne emocje rosły od kilku dni, ale nie mogło być inaczej. Gdy tylko Karol Nawrocki ogłosił, że zwoła Radę Gabinetową, eksperci i komenatorzy kreślili scenariusze kolejnego etapu wojny, która trwa na linii Pałac Prezydencki – Donald Tusk i rząd.

Co to jest w ogóle ta Rada Gabinetowa, którą odmienia się od kilku dni przez wszystkie przypadki? Już tłumaczymy, bo pewnie każdy słyszał to pojęcie, ale nie każdy wie, o co chodzi. W dużym skrócie jest to organ konstytucyjny zwoływany przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dla omówienia spraw szczególnie ważnych dla interesu państwa, składający się z członków Rady Ministrów, obradujących pod przewodnictwem Prezydenta RP. W dzisiejszych realiach jest to więc bezpośrednia konfrontacja ludzi prezydenta z otoczeniem premiera.

– Cieszę się, że się spotykamy, żeby rozmawiać o sprawach zasadniczych dla Polski. Jak mówi art. 14 konstytucji Rada Gabinetowa stanie się forum współpracy między prezydentem Polski a polskim rządem. Podstawowym warunkiem powodzenia naszej współpracy jest realizacja przez nas, przeze mnie i przez rząd, polityki dotrzymywania swoich zobowiązań. To spowoduje, że będzie mniej wet i dyskusji publicznych — mówił Karol Nawrocki podczas posiedzenia Rady Gabinetowej w środę o 9.00.

Oboje? Chyba obaj!

Zgodnie z przewidywaniami nie zabrakło złośliwości i wbijania szpil. Przzykład? Nawrocki nie przepuścił okazji i nawiązał do sytuacji z kampanii wyborczej, gdy minister Andrzej Domański wstrzymał wypłatę środków dla PiS. – Bardzo się cieszę, że jest z nami pan minister Domański. Myślę, że będziemy kiedyś na tej samej stronie z panem ministrem Domańskim w podręcznikach o kampaniach wyborczych – wypalił Nawrocki.

Później do głosu doszedł Donald Tusk. Wbijał szpileczki PiS-owi, punktował politycznych przeciwników, boleśnie podsumował czy Marcina Horałę, ale też – a mało kto zwrócił na to uwagę – dał lekcję języka polskiego prezydentowi. Subtelnie, ale jednak.

Oboje z panem premierem jesteśmy historykami – stwierdził w pewnym momencie Nawrocki. Później do tego fragmentu wypowiedzi odniósł się premier. – Jak pan prezydent zauważył, obaj skończyliśmy tę samą uczelnię – powiedział Tusk z wyraźnym akcenetem na „obaj”. Kto miał zrozumieć, ten zrozumiał. Obawiamy się, że akurat do tego grona nie zalicza się prezydent.

Źródło: TVN24, X

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *