Magdalena Ogórek zakpiła w święta z Moniki Olejnik. Żenujący pretekst. „Jesteś poza trendami”

screen/ YouTube/ Magdalena Ogórek
Magdalena Ogórek nawet w święta musiała dopiec swojej „koleżance po fachu” z konkurencyjnej stacji. Kontrowersyjna „dziennikarka” zadrwiła z zawartości jej koszyczka wielkanocnego. Płycej się już nie dało?
Nowe trendy w koszyczkach wielkanocnych
Celebryci i rozpoznawalne osoby ze świata showbiznesu mają to do siebie, że wykorzystają każdą okazję, aby się pokazać. Magdalena Ogórek jest z znana tego, że lubi „kręcić dramy” z byle czego, ale najważniejsze jest, aby było o tym głośno. Pseudodziennikarka, pracująca od zeszłego roku dla wPolsce24, udowodniła, że nawet w okresach świątecznych nie potrafi odpuszczać osobom, z którymi nie jest w najlepszych relacjach.
Ale od początku – w Wielką Sobotę wiele osób z „medialnej śmietanki” chwaliło się w swoich mediach społecznościowych tym, jak wyglądały ich koszyczki ze święconką. Niektórzy byli nawet oryginalni, jak chociażby Krzysztof Ibisz, który zamienił koszyczek na żółte tulipany, całkiem fajny pomysł.
Stereotypowe święconki składają się oczywiście z chleba, jajek, soli, wędliny, sera, chrzanu, ciasta i baranka z chorągiewką, ale niektórzy pozwalają sobie na modyfikacje tego składu i również są w tym bardzo nowocześni. Monika Olejnik zaprezentowała swój koszyczek, w którym znajdowało się awokado, truskawki i rogalik. W opisie zdjęcia możemy przeczytać: – Wielkanoc w Materze. Kochani życzę Wam mocy, miłości, świata wolnego od wojen – napisała dziennikarka.
Wyświetl ten post na Instagramie
Gdy tylko Magdalena Ogórek zobaczyła powyższe zdjęcie, momentalnie chwyciła za telefon, aby wylać swoją frustrację w opublikowanej relacji na Instagramie, szydząc z tego, co przygotowała dziennikarka TVN24.
– Przygotowałaś święconkę i jesteś przekonana, że jest absolutnie perfect. A tymczasem okazuje się, że jesteś poza trendami, bo teraz daje się awokado – napisała ironicznie Ogórek.
Niespełniona polityczka i marna dziennikarka
Magdalenę Ogórek wiele lat temu do świata polityki wciągnął Leszek Miller, dzięki któremu ta startowała nawet w wyborach prezydenckich z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD). Od początku jednak zbierała słabe poparcie, przez co postawiła na karierę „dziennikarską”. Z tym, że kluczową kwestią była zmiana jej poglądów na propisowskie, gdy partia Jarosława Kaczyńskiego była przez 8 lat u władzy i kontrolowała publiczne media.
Wtedy to Ogórek zaistniała szerzej jako propagandystka PiS w ich reżimówce. Gdy w listopadzie 2023 przegrali wybory parlamentarne i utracili władzę nad TVP, Ogórek musiała się ewakuować z tego pokładu. Po roku medialnej ciszy, w grudniu 2024 roku ogłosiła, że dostała pracę w prawicowej stacji wPolsce24.
Jak można zauważyć po ostatnich relacjach na Instagramie, zawiść i szczucie Polaków przeciwko sobie w dalszym ciągu stanowią jej główne filary działania w mediach.
Źródło: Fakt
1 Odpowiedzi na Magdalena Ogórek zakpiła w święta z Moniki Olejnik. Żenujący pretekst. „Jesteś poza trendami”
To nie jest artykuł, tylko kiepska propaganda i mowa nienawiści.
Bardzo marna strona, więcej nie wejdę, ale pewnie Soros chcentnie utrzymuje coś takiego…