Macierewicz usłyszał TO nazwisko i… Tak wściekłego go nie widzieliście. „Pan jest kłamcą, oszustem!” [WIDEO]
Antoniemu Macierewiczowi puszczają nerwy! Radomir Wit z TVN24 zapytał go na sejmowym korytarzu o płk. Krzysztofa Gaja. Polityk PiS wpadł w szał. – Pan po prostu kłamie! – grzmiał.
Przeszukanie u płk. Gaja
Antoni Macierewicz bardzo nerwowo reaguje, gdy usłyszy nazwisko „Krzysztof Gaj”. Polityk PiS wypiera się jakiejkolwiek znajomości z tą kontrowersyjną postacią, znaną z antyukraińskich i antysemickich wypowiedzi. Jest to o tyle trudne, że Gaj wrócił do armii i awansował na stopień pułkownika wtedy, gdy Macierewicz został ministrem obrony.
Gaj jest jednym z bohaterów afery mailowej. Raportował ówczesnemu szefowi Kancelarii Premiera Rady Ministrów, Michałowi Dworczykowi, mi.in. o stanie negocjacji bardzo wrażliwego z punktu widzenia obronności państwa systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu o kryptonimie „Narew”. To wszystko trafiło do sieci. Jak informuje TVN24, śledczy, którzy zajmują się aferą mailową, dokonali przeszukań u Gaja. Znaleziono u niego ogromne archiwum.
– Liczba oryginałów dokumentów, ich kopii, ale też notatek i wypisów z dokumentów do zeszytów idzie w tysiące. Najstarsi funkcjonariusze służb nie pamiętają przypadku tak obszernego archiwum, jakie odkryto u pułkownika. Wciąż nie ma też odpowiedzi, dlaczego to zgromadził – mówi jeden ze śledczych w rozmowie z TVN24.
Macierewicz traci nerwy
Wygląda więc na to, że Macierewicz będzie jeszcze mocniej wypierał się relacji z Gajem. A i tak reaguje na jego nazwisko bardzo nerwowo. Dziennikarz TVN24 Radomir Wit opublikował nagranie, na którym doskonale to widać.
– Chciałem zapytać o pułkownika Gaja, panie ministrze? – dopytuje dziennikarz, a Macierewicz odchodzi sejmowym korytarzem za drzwi.
– Pułkownik Gaj został wyrzucony przeze mnie – rzucił na odchodne polityk PiS. Radomir Wit nie dał się zbyć.
– Pan z nim współpracował przez wiele lat. Był pańskim doradcą – zawołał dziennikarz. Macierewicz usłyszał to i zdenerwowany wrócił do reportera.
– Ja współpracowałem z płk. Gajem? Pan po prostu kłamie i nic o tym nie wie. Ja przez wiele lat rozmawiałem z Gajem. Pan rzeczywiście jest kłamcą, oszustem, człowiekiem, który dezinformuje – zarzucał dziennikarzowi, ekspresyjnie gestykulując.
– Apeluję do pana o zachowanie spokoju – zasugerował Wit.
– A ja apeluję, aby pan nie kłamał! – rzucił Macierewicz i uciekł za drzwi.
Antoni Macierewicz pytany o pułkownika Gaja, swojego byłego doradcę. #wKuluarach pic.twitter.com/uokTBE5mya
— Radomir Wit (@RadomirWit) May 26, 2024