Łukasz Żak żali się na zdrowie, więc wożą go do szpitala. Co tydzień! „Cały czas czekam na operację”

Łukasz Żak, podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, martwi się o swoje zdrowie – uważa, że musi przejść operację kręgosłupa, policja regularnie wozi go na SOR.

Łukasz Żak potrzebuje pomocy lekarza?

Łukasz Żak prowadził we wrześniu 2024 r. samochód, jechał ze znajomymi Trasą Łazienkowską, przekroczył prędkość i w efekcie rzekomo doprowadził do wypadku – uderzył w samochód, w którym jechała czteroosobowa rodzina. Zginął 37-letni Rafał P., do szpitala przewieziono jego 37-letnią żonę i ich małe dzieci.

Jak na razie Żak przyznał, że kierował autem, ale, jak się broni, wcale nie przekroczył prędkości do poziomu 226 km na godz., jak sugerują śledczy.

Domniemany sprawca obecnie martwi się o swój stan zdrowia. – Cały czas czekam na operację ręki i nogi – żalił się w sądzie i dodał, że ma problemy z kręgosłupem – co tydzień trafia na SOR. – Wszystko jest w aktach – powiedział.

Jego obrończyni rozmawiała na temat stanu zdrowia swojego klienta z „Faktem”. – Ja tej dokumentacji nie widziałam, więc tutaj trudno mi się wypowiadać. Wiem tylko, że faktycznie ma problemy z nogą, kręgosłupem i z ręką – tłumaczyła dziennikarzom mecenas Izabela Ławińska.

Samotne życie w celi

Poza wizytami w szpitalu Żak przebywa oczywiście w areszcie tymczasowym – umieszczono go w obiekcie w Siedlcach. Co ciekawe, ma pojedynczą celę, co oznacza, że od miesięcy żyje niemal jak pustelnik – nie ma kontaktu z innymi osadzonymi, a tylko ze swoją prawniczką i policjantami.

Żakowi taka sytuacja nie przypadła do gustu – prosił sąd, by przeniesiono go do celi, gdzie przebywają inni aresztowani. – (…) oskarżony napisał pismo do sądu, prosząc o interwencję, aby nie był w izolacji w areszcie, co de facto znaczy, aby nie przebywał sam w celi. W tej chwili jest od wszystkich osadzonych odseparowany. Od wielu miesięcy non stop przebywa w odosobnieniu. Nielegalne kontakty, które mu się zarzuca, wynikają po prostu z potrzeby kontaktu z ludźmi, porozmawiania z kimś na co dzień – mówiła mediom mec. Ławińska.

Sąd miał odpisać, że przeniesienie Żaka nie jest w jego gestii. – Oprócz tego sędzia napisał kilka mało pochlebnych słów na temat mojego klienta – wypominała sędziemu adwokat.

Źródło: Fakt

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *