Ludowcy chcą uciec z Trzeciej Drogi? Mocne komentarze działaczy PSL-u. „Jestem wkurzona”, „Lepiej iść samemu”

Doły partyjne PSL-u czują coraz większy dyskomfort z zawartej przez Władysława Kosiniaka-Kamysza koalicji z Polską 2050.

Najpierw na trzy miesiące Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz zamknęli się w gabinetach ze swoimi doradcami i negocjowali m.in. miejsca na listach.

W tym czasie od lutego do maja Donald Tusk razem z partią przejechał Polskę wzdłuż i wszerz odbywając tysiące spotkań z wyborcami.

Narodziny

Pod presją kontrowersyjnej wypowiedzi lidera Polski 2050 na temat marszu 4 czerwca, w majówkę obaj panowie ogłosili start wspólnego projektu. Kilka tygodni po nocy poślubnej urodziła się Trzecia Droga, która ważyła przyzwoite 15 proc. w sondażach. Była kołyska, prezenty, życzenia i konfetti.

Po marszu 4 czerwca i niejasnym zachowaniu Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza, okazało się, że Trzeciej Drodze zaczyna brakować pampersów. Marsz okazał się ogromnym sukcesem Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej.

Największa partia opozycyjna dostała kopa w badaniach opinii publicznej i podreperowała swój wynik o 4-6 pkt proc. Równocześnie projekt Hołownia-Kamysz osunął się w okolice 9-10 proc. Próg wyborczy dla komitetów koalicyjnych wynosi 8 proc. i tu zaczynają się problemy Trzeciej Drogi.

Działacze kręcą nosem

„Newsweek” opisuje nastroje panujące w kierownictwie PSL-u i wśród lokalnych działaczy. Podglebiem do niezadowolenia są pogarszające się sondaże.

– „Góra” cały czas udaje, że nie widzi problemu i uparcie trzyma się wersji, że Trzecia Droga to szansa dla tych, którzy nie lubią Kaczyńskiego, ale nie podoba im się także Donald Tusk, czyli coś pomiędzy PiS a PO – pisze tygodnik.

Zupełnie inna atmosfera panuje kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy. – Jeśli mamy dostać 7 proc. to znaczy, że Hołownia niczego nam nie dodaje, bo gdybyśmy się sprężyli, to sami moglibyśmy te 7 proc. uciułać. To po co nam ta koalicja, która może nas utopić? Lepiej było iść samemu do wyborów – mówi działacz z Warmii.

W terenie pojawiają się pierwsze propozycje miejsc na listach wyborczych, a to jest kolejnym zarzewiem frustracji. Okazuje się, że to ludzie Szymona Hołowni mają mieć pierwszeństwo.

– Jestem bardzo wkurzona! Nie dość, że mam oddać jedynkę, która była mi obiecana, to jeszcze takiemu od Hołowni, z którego poglądami od lat się nie zgadzam. Ten cały sojusz z Polską 2050 wyjdzie nam bokiem! – mówi wieloletnia posłanka PSL.

Na to wszystko nakłada się przekonanie, że Władysław Kosiniak-Kamysz został zdominowany przez Szymona Hołownię i to lider Polski 2050 narzuca agendę polityczną.

Źródło: Newsweek

 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na Ludowcy chcą uciec z Trzeciej Drogi? Mocne komentarze działaczy PSL-u. „Jestem wkurzona”, „Lepiej iść samemu”

  1. Jan pisze:

    W przekazie podprogowym, życzę mocnego 7,9%. Należy się to czeciejścieszce jak psu buda za utorowanie drogi piskatolbolszewikom do 3 kadencji i za kolaborację z pisuarem (najeżdżają na pis? Tyszka też najeżdżał – dla pozoru)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *