Kuriozum! Na TAKI pomysł wpadli Ziobro i Rydzyk, nawet ich współpracownicy łapali się za głowy. „To jest wywalenie pieniędzy”

W taśmach ziobrystów wypłynął nowy ciekawy wątek. W rolach głównych Zbigniew Ziobro i o. Tadeusz Rydzyk, którzy wpadli na sensacyjny pomysł. Nawet uczestnicy nagranego spotkania złapali się za głowy.

Taśmy ziobrystów

Od kilku dni najgorętszym politycznym tematem są „taśmy ziobrystów”. To materiały nagrane przez Tomasza Mraza, które pogrążają polityków Suwerennej Polski, bo ujawniają nieprawidłowości w zarządzaniu Funduszem Sprawiedliwości. Fragmenty taśm ujawnił już Onet i TVP, teraz kolejny wątek pokazał portal OKO. Press. Tym razem w rolach głównych występują Zbigniew Ziobro i ojciec Tadeusz Rydzyk. To znaczy pośrednio – to nie oni są nagrani, ale rozmowa dotyczy ich sensacyjnego pomysłu.

Jak informuje OKO. Press, nagrane spotkanie odbyło się2 2 marca 2022 w Ministerstwie Sprawiedliwości, w gabinecie wiceministra Marcina Romanowskiego. Brali w nim udział także zakonnik, przedstawiciel Lux Veritatis oraz Tomasz Mraz, który był wówczas dyrektorem Departamentu Funduszu Sprawiedliwości.

Ziobro i Rydzyk robią koncert

I teraz uwaga – okazuje się, że Ziobro i Rydzyk zapragnęli… zorganizować spektakularny koncert, którego gwiazdami miał być zespół Sound’n’Grace oraz – przede wszystkim – Roksana Węgiel. Miał być sfinansowany z Funduszu Sprawiedliwości, którego środki miały być przekazywane na pomoc osobom pokrzywdzonym wskutek przestępstw.

Na początku uczestnicy spotkania dyskutują, jak miałby wyglądać wniosek, tak, by wygrał w konkursie, który byłby rozpisany. Najciekawsze jest to, że w trakcie rozmowy wszyscy zgadzają się, że pomysł jest bezsensowny i jest to marnowanie pieniędzy. Narzekają, że Ziobro i Rydzyk uparli się na koncert.

On ma mentalność dużo, masa. On nie rozumie słowa małe – mówi przedstawiciel Lux Veritatis o obrotnym redemptoryście. Rozmówcy zaczynają się więc zastanawiać, jak wybrnąć z tego projektu.

Każdy z nas dostanie po głowie od swojego pryncypała – ostrzega zakonnik.

Z mojej perspektywy, przepraszam, ale to jest wywalenie pieniędzy. Na koncert za 200 tysięcy, na Roksanę Węgiel, na który przyjdzie 400 osób, da się lepiej przejeść te pieniądze i zrobić coś pożyteczniejszego – ocenia Tomasz Mraz.  Więc jak z tego wybrnąć? Urzędnik sugeruje złożyć ofertę „zawierającą braki formalne”. Problem w tym, że potem ktoś musi przyznać się do błędu. Rozmówcy zaczynają się więc zastanawiać, jaki błąd formalny można popełnić. Mraz sugeruje, by zabrakło „podpisu osoby uprawnionej”.

Jak z tego wybrnąć?

Zakonnik ewidentnie nie chce narazić się na gniew Rydzyka i sugeruje Romanowskiemu, by „powiedział dyrektorowi, że to po prostu nie ma sensu”. Ostatecznie decydują się, że każdy z nich postara się przekonać swojego przełożonego, by porzucił pomysł.

– Jak się patrzy czasami na rzeczy, które są potrzebne, pomoc psychologiczna, czy tam dla dzieciaków po przemocy, to nie ma kasy na takie rzeczy, to jest po prostu niemoralne – mówił Romanowski. Ale gdyby nie dali się przekonać?

Powiem w ten sposób. Nie takie pieniądze w tym państwie są bezsensownie wydawane w ostateczności – ocenił współpracownik Ziobry. Ostatecznie koncertu nie było, więc zapewne i Romanowski, i zakonnik skutecznie przekonali Ziobrę i Rydzyka do odpuszczenia pomysłu.

Źródło: OKO. Press

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *