Kuriozalne zachowanie Macierewicza, naprawdę powiedział TO do dziennikarza TVN24. „Jak patrzę na pana…”
Politycy PiS bagatelizują aferę wizową i unikają konkretnych odpowiedzi na pytania o tę sprawę. Antoni Macierewicz próbował zbyć dziennikarza TVN24 w dziwaczny sposób.
Macierewicz zbywa dziennikarza
Afera wizowa budzi coraz większe emocje. Przedstawiciele PiS już wiedzą, że nie uda się zamieść tej sprawy pod dywan, próbują więc bagatelizować sprawę i unikać konkretnych odpowiedzi na ten temat. Jak to robić, pokazał Antoni Macierewicz.
Kilka pytań o aferę wizową miał do byłego szefa MON dziennikarz TVN24 Radomir Wit. Stacja dowiedziała się, że nasze MSZ w jednym z pism przyznało, iż amerykańskie służby graniczne już we wrześniu 2022 roku informowały stronę polską, „że polskie wizy pracownicze są masowo wykorzystywane przez obywateli Gruzji do wjazdu do Meksyku” i dalej do USA oraz Kanady. Dziennikarz chciał zapytać o to Macierewicza. Ten zareagował na widok reportera w kuriozalny sposób.
– Dobry wieczór. Dzień dobry, przepraszam najmocniej. Ale jak patrzę na pana, to widzę właśnie taką perspektywę. Taką perspektywę wieczorną – mówił do dziennikarza. Ten nie dał się zbyć, dopytywał o dokumenty, do których dotarła TVN24.
Dobry wieczór @RadomirWit! pic.twitter.com/Uirdcglqg8
— Szkło Kontaktowe TVN24 (@SzkKontaktowe) September 20, 2023
– A mógłby pan mi to przedstawić? Bo bardzo głęboko wierzę w to, co pan mówi. Zawsze pan mówi prawdę, tylko ta prawda czasami musi być skorygowana. Jak pan mi ten dokument przyniesie, to ja odpowiem – zapewniał Macierewicz i odszedł, choć dziennikarz powiedział, że mu te dokumenty pokaże.
Opozycja o aferze
Afery wizowej nie bagatelizują politycy opozycji, którzy w gorzkich słowach wypowiadają się o działaniach państwa w tej sprawie.
– W państwie, gdzie nie ma wartości, w państwie, gdzie nie ma zasad, wszystko jest na sprzedaż. Wizy są na sprzedaż, po przejęciu sądów być może wyroki będą na sprzedaż. Takie państwo stworzyło Prawo i Sprawiedliwość, budując siebie i zawłaszczając państwo po to, abyśmy mieli do czynienia z obiegiem zamkniętym, aby nie było zasad, aby nie było pozycji w Europie i na świecie – skomentowała aferę posłanka PSL Urszula Pawłowska.
– Osiem lat nic nie zrobiono, żeby ten system uporządkować, żeby w Polsce był przejrzysty system monitorujący tych, którzy wizy otrzymują. To jest porażka całego PiS-u Morawieckiego. Oni o tym od początku wiedzieli, bo w mętnej wodzie według nich mniej widać i oni na tym korzystali. Różne firmy i firemki, z którymi współpracowali, korzystali na tej mętnej wodzie i to było w ich interesie – ocenił Robert Kropiwnicki z KO.
Źródło: TVN24