Krzysztof Zanussi przeszedł pilną operację. Teraz zwrócił się do fanów, niepokojące słowa. „Mam jakieś poważne zagrożenie”
Krzysztof Zanussi ma poważne problemy zdrowotne. Reżyser przeszedł niedawno operację mózgu, o czym opowiedział w mediach społecznościowych.
Nie pojawił się na festiwalu
Krzysztof Zanussi to legenda polskiego kina. 84-letni reżyser to wybitna postać sztuki filmowej, czego najlepszym dowodem są takie produkcje jak „Barwy ochronne”, „Życie rodzinne”, „Iluminacja” czy „Rok spokojnego słońca”. Jego działa charakteryzuje wnikliwa obserwacja i głęboka wrażliwość, o czym przekonują się od lat fani „Sprawy dla reportera”, gdzie reżyser z klasą i subtelnością komentuje przedstawiane w programie historie.
Niedawno Krzysztof Zanussi niespodziewanie nie pojawił się na festiwali filmowym Script Fiesta, który odbył się w Warszawie. Z wyjaśnieniami nieobecności reżysera pospieszyła wówczas producentka Irena Strzałkowska. – Krzysztof Zanussi miał wypadek, jest po operacji. Wczoraj (19 kwietnia — przyp. red.) się wybudził – poinformowała. Co się stało? Wg. medialnych doniesień Zanussi uderzył się w głowę, w wyniku czego pojawiły się krwiaki – to spowodowało, że musiał natychmiastowo trafić na stół operacyjny.
Teraz na profilu Krzysztofa Zanussiego w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, w którym reżyser opowiedział nieco więcej o swoim stanie zdrowia. Fanom od razu w oczy rzucił się wygląd reżysera, który mógł zaniepokoić. – Jak państwo widzą, zmieniłem nieco swój wygląd, a właściwie uczesanie, a nawet uczesaniem nie można nazwać braku włosów na głowie. I nie jest to żaden pościg za modą albo chęć odmładzania się, tylko ślad tego, że przeszedłem operację. Mam podobno jakieś poważne zagrożenie, kłopoty – powiedział reżyser.
„Pojawię się z włosami”
– Pierwszy raz znalazłem się w moim długim życiu w szpitalu, gdzie dokonano na mnie operacji, która jest operacją mózgu, a dotyczy krwiaków, które powstały pourazowo. Nie chcę się wdawać w medycynę, bo ani się na tym nie znam, ani też nikogo specjalnie to nie interesuje. Tłumaczę tylko mój stan uczesania tą wielką zmianą – dodał reżyser.
– A w ogóle to całe odwrócenie porządku życia, jakie się dzieje w szpitalu, kiedy człowiek traci troszkę swoją podmiotowość, to jest doświadczenie widać pożyteczne, skoro nie zostało mi oszczędzone. Proszę się nie dziwić, jak na przyszłość pojawię się znowu z włosami. Mam nadzieję – wyznał reżyser, który w czerwcu będzie świętował 85. urodziny.
– Ja niedługo spodziewam się swoich 85. urodzin, to będzie 17 czerwca. Taka szpiczasta data, ale pod koniec życia to już każdy jubileusz jakoś tam zobowiązuje, więc czekam na ten dzień, mam nadzieję, że do tego czasu już nie będę łysolem, jakim się dziś prezentuję – podsumował Krzysztof Zanussi.
Źródło: Plejada.pl