„Król Zakopanego” z PiS usłyszał TE pytania i zdębiał. Nie wiedział nawet, ile kosztuje chleb
Trwa kampania wyborcza. Teraz już oficjalnie. Media zadają więc politykom trudne pytania. Redakcja jednego z portali postanowiła dowiedzieć się, czy najzamożniejsi z parlamentarzystów znają realia życia zwykłego Polaka. Okazało się, że najgorzej wypadł „Król Zakopanego”, poseł PiS Andrzej Gut-Mostowy.
Andrzej Gut-Mostowy i trudne pytania
Redakcja o2.pl skontaktowała się z trójką posłów z różnych partii, by zapytać ich, czy wiedzą, jak się żyje w Polsce i jak na ich życie wpływa inflacja. Chodziło o ceny żywności czy paliwa. Wybrano najbogatszych parlamentarzystów. To Andrzej Gut-Mostowy (Prawo i Sprawiedliwość), Artur Łącki (Koalicja Obywatelska) oraz Krzysztof Śmiszek (Nowa Lewica).
Gut-Mostowy jest określany mianem „króla Zakopanego”. Jest właścicielem m.in. hotelu Sabała przy Krupówkach, karczmy Przy Młynie i ma udziały w stacji narciarskiej Witów-Ski. Zgodnie z jego oświadczeniem majątkowym z 28 kwietnia 2023 roku ma 2,9 mln zł oszczędności. Do tego dochodzi dom o powierzchni 340 m kw. o wartość to 1,8 mln zł i aż 13 nieruchomości o łącznej wartości ok. 63 mln zł.
W czasie rozmowy z dziennikarzami, pytany o ceny podstawowych produktów żywnościowych, wypadł jednak słabo. Nie potrafił odpowiedzieć, ile kosztuje dziś bochenek chleba i ile on sam i jego najbliżsi wydają na podstawowe produkty spożywcze. Podobnie było z paliwem. Nie wiedział, ile kosztuje litr benzyny. Usprawiedliwił się tym, że to jego kierowca tankuje samochód, którym się przemieszcza.
Pozostali posłowie
Lepiej wypadł Artur Łącki z Koalicji Obywatelskiej (majątek ok. 73 mln zł).
– Wczoraj kupowałem w pewnej sieciówce chleb drwalski, bo ten najbardziej lubię. Za bochenek o wadze pół kilograma zapłaciłem 4,60 zł. Masło irlandzkie to w tym miejscu wydatek rzędu 6,90 zł, pomidory na promocji – 2,50/kg lub bez promocji – 4,80/kg. Cukier, mleko – to niestety nie wiem, nie powiem, bo bardzo rzadko używamy ich w domu – wyliczył. – Niektórzy Polacy twierdzą, że dziennie wydają na zakupy spożywcze średnio 100-150 zł. Myślę, że to może być prawda, ale w przypadku gdy robi się zakupy dla kilkuosobowej rodziny. Choć wiadomo, że nie kontroluję tego aż tak dokładnie – dodał.
Znal też cenę litra benzyny ’95. Ogólnie narzekał na drożyznę.
Śmiszek posiada majątek o wartości ponad 3,5 mln zł.
– Mam ulubioną piekarnię we Wrocławiu, gdzie za bochenek chleba płacę 12 zł, ale i taką piekarnię, gdzie za bochenek daję niecałe 5 zł. Wszystko zależy od jakości pieczywa. Masło to wydatek 8-9 zł – wyliczył. – Jeżdżę dieslem, płacę teraz ok. 6,50 zł za litr – dodał.
Jak widać, niektórzy posłowie – mimo niemałych majątków – nie oderwali się od rzeczywistości i wiedzą, jak żyje się zwykłym Polakom.
Źródło: o2.pl
1 Odpowiedzi na „Król Zakopanego” z PiS usłyszał TE pytania i zdębiał. Nie wiedział nawet, ile kosztuje chleb
Ciekawe kiedy towarzysz G-M. odpowie za marnowanie pieniędzy z PZU na sponsorowanie bankrutującego klubiku. KIlka tysięcy głosów kiboli za pieniądze ubezpieczonych toto sobie kupiło. Tylko szkoda że nie za swoje, a za nasze