Kosiniak-Kamysz musi się wytłumaczyć przed Tuskiem. Człowiek Dudy wsypał lidera PSL?! „Wymowne milczenie”
Jakiś czas temu szef BBN Jacek Siewiera zaczął się pojawiać w prezydenckich sondażach. Chyba się wyjaśniło, kto namawiał go do startu.
Dwa tygodnie temu Władysław Kosiniak-Kamysz na posiedzeniu Rady Naczelnej PSL zaproponował wyłonienie wspólnego kandydata na wybory prezydenckie. Ruszyła lawina spekulacji i domysłów, w co próbuje grać lider Ludowców. Premier Donald Tusk błyskawicznie odpowiedział wicepremierowi. Nadal jednak nie było jasne jaki plan polityczny stał za propozycją Kosiniaka-Kamysza. Sytuację rozjaśnia kilka słów, a raczej sekund milczenia szefa BBN Jacka Siewiery.
Pięć sekund
Jacek Siewiera był gościem programu „Rozmowa Piaseckiego” w TVN24 i wywołał prawie trzęsienie ziemi. Prawie, bo zapewne na tym programie jego wymowne milczenie nie zakończy swojego żywota. Koalicjanci PSL-u powinni się domagać wyjaśnień od Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Gospodarz programu zapytał, czy któraś z sił politycznych prowadziła z nim rozmowy pod kątem startu w wyborach prezydenckich. Szef BBN potwierdził, że takie takie dyskusje miały miejsce.
– Ja jestem żołnierzem. Nigdy nie pisałem wniosku o zwolnienie z zawodowej służby wojskowej. Przyjąłem nominację na szefa BBN-u z rąk prezydenta na trzyletnią kadencję. Tak jest to przyjęte w siłach zbrojnych od ich zwierzchnika. Według mojej wiedzy, z moim przełożonym nikt na ten temat nie rozmawiał – powiedział.
. @KonradPiasecki: @KosiniakKamysz panu proponował to kandydowanie?
Gość #RozmowaPiaseckiego @JacekSiewiera odpowiada.ZOBACZ całą rozmowę w TVN24 GO: https://t.co/0s78rRAivw https://t.co/ThhRvLutpW pic.twitter.com/uwPwU1leKy
— Rozmowa Piaseckiego (@tvn24rozmowa) November 7, 2024
Dopytywany, czy to był Władysław Kosiniak-Kamysz, odpowiedział dyplomatycznie, że jako BBN „mają dobre relacje z ministrem obrony narodowej”.
– Tak dobre, żeby któregoś dnia Kosiniak przyszedł do pana i powiedział, panie pułkowniku, nich pan rozważy kandydowanie? – przypierał do muru Konrad Piasecki. I wtedy nastąpiło najdłuższe pięć sekund wymownego milczenia.
– Miejsce na taką rozmowę jest przede wszystkim z moim przełożonym – powiedział w końcu Siewiera.
Wymowne milczenie @JacekSiewiera u @KonradPiasecki wskazuje na to, że @KosiniakKamysz rzucając propozycję wspólnego kandydata na prezydenta, miał właśnie szefa BBN na myśli. Ciekawe.
— Klaudiusz Slezak 🚴♂️ (@KlaudiuszSlezak) November 7, 2024
Kosiniak-Kamysz proponuje, Tusk przecina spekulacje
Tuż po rzuceniu przez lidera PSL propozycji wyłonienia wspólnego kandydata ruszyły spekulacje. Przypuszczano, że Władysław Kosiniak-Kamysz chce wzmocnić pozycję Radosława Sikorskiego w wyścigu po nominację Koalicji Obywatelskiej. Pisaliśmy o tym tutaj. Donald Tusk błyskawicznie zamieścił ripostę w mediach społecznościowych.
– Wspólna strategia Koalicji 15X na wybory prezydenckie musi być zbudowana na trzech fundamentach: partie wystawiają najlepszych kandydatów, nie atakujemy swoich w I turze, wszyscy popieramy (jednoznacznie!) tego, kto przejdzie do II tury. Wygrać utrzymując jedność – to nasz cel – napisał.
Wspólna strategia Koalicji 15X na wybory prezydenckie musi być zbudowana na trzech fundamentach: partie wystawiają najlepszych kandydatów, nie atakujemy swoich w I turze, wszyscy popieramy (jednoznacznie!) tego, kto przejdzie do II tury. Wygrać utrzymując jedność – to nasz cel.
— Donald Tusk (@donaldtusk) October 26, 2024
Źródło: TVN24