Konfederacja traci poparcie, w partii znaleźli kreatywne wytłumaczenie fatalnego sondażu. „Polacy wciąż są…”

Najnowszy sondaż pokazał potężny spadek poparcia dla Konfederacji, która do tej pory trzymała się na podium. Politycy tej partii – przynajmniej oficjalnie – nie przejmują się i już znaleźli wytłumaczenie słabego wyniku.

Konfederacja się nie przejmuje

Konfederacja przez długi czas utrzymywała się na podium w sondażach poparcia dla partii politycznych. Nowe badanie, które zostało opublikowane przez WP, pokazuje jednak poważne tąpnięcie poparcia dla tej-bardziej-na-prawo-od-PiS partii. W tym sondażu Mentzen, Bosak i spółka zgarniają już tylko 7,8 proc. głosów, co oznacza spadek poparcia aż o 5,3 pkt proc.

W Konfederacji nie przejmują się – przynajmniej oficjalnie – tymi wynikami. Politycy partii już znaleźli wytłumaczenie słabego wyniku. Przemysław Wipler przekonuje, że jest to efekt tego, iż „Polacy są wciąż na wakacjach”.

– W trakcie wakacji nie wydarzyło się nic istotnie wpływającego na poparcie Konfederacji innego niż same wakacje, które wpływają na jakość robionych podczas ich trwania sondaż – mówi polityk w rozmowie z WP. Jak dodaje, „prawdziwa kampania zaczyna się we wrześniu”, a Konfederacja „wejdzie w nią dobrze przygotowana”.

– Dla nas realnym wskaźnikiem poparcia są tłumy na spotkaniach ze Sławomirem Mentzenem i Krzysztofem Bosakiem w całym kraju oraz entuzjazm tych ludzi – przekonuje Wipler.

Wyniki sondażu

Przypomnijmy pełne wyniki sondażu, który United Surveys przeprowadził dla Wirtualnej Polski. Gdyby wybory odbyły się w minioną niedzielę, ekipa Kaczyńskiego zgarnęłaby 34,5 proc. głosów, co oznacza wzrost o 1,6 pkt proc. względem badania z końca lipca. Ale znacznie większym wzrostem poparcia może pochwalić się Koalicja Obywatelska. Na blok Donalda Tuska zagłosowałoby 31,2 proc. wyborców, co oznacza wzrost poparcia aż o 3,1 pkt proc.

Słabiej wypadają inne formacje opozycyjne. Trzecia Droga i Lewica straciły po 1,6 pkt proc. poparcia. Sojusz Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza zdobyłby 9 proc. głosów, czyli balansuje na progu wyborczym dla koalicji. Lewica może liczyć na 7,1 proc. poparcia. Konfederacja zgarnia 7,8 proc. głosów.

Jak wynika z symulacji podziału mandatów, PiS może liczyć na zaledwie 196 szabel, a Konfederacja – na 28. Razem daje to tylko 224 głosy, czyli o siedem za mało. Na większość może liczyć opozycja: KO zgarnia 175 mandatów, Trzecia Droga 36, a Lewica – 24, co daje razem 235 głosów w nowym Sejmie.

Źródło: WP