Komisja ds. rosyjskich wpływów przekazała Tuskowi pierwszy raport. TA decyzja Szydło pod lupą! „Nie możemy wyjść ze zdziwienia”

Komisja ds. rosyjskich wpływów przekazała premierowi Donaldowi Tuskowi pierwszy raport ze swoich prac. Czy dokument ujrzy światło dzienne?

Ponad dwa miesiące temu premier Donald Tusk zapowiedział stworzenie przy Kancelarii Premiera ciała badającego rosyjską ingerencję w polską rzeczywistość. Komisja ds. rosyjskich wpływów właśnie dostarczyła szefowi rządu pierwszą cześć raportu. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, dokumenty nie są objęte gryfami tajności.

Bez konkretnych nazwisk

Komisja zrobiła to, do czego zobowiązał ją premier, ale upublicznienie dokumentu należy do szefa rządu. To kancelaria premiera zdecyduje o dacie i formie prezentacji materiału – mówi rozmówca gazety.

Eksperci pracujący dla komisji podzielili się tematami: gospodarka, bezpieczeństwo państwa i dezinformacja w mediach.

Eksperci najpierw chcą zdefiniować potencjalne obszary i zagrożenia wpływami rosyjskimi, a dopiero potem ustalić, z czego te zagrożenia wynikają i ewentualnie, kto stoi za negatywnym oddziaływaniem na polską rzeczywistość – mówił kilka dni temu minister w kancelarii premiera Radosław Kujawa.

Komisja cały czas buduje swoje zaplecze, które posłużyć ekspertom do analiz.

Instytucje państwa, i to na różnych poziomach, wytwarzają całą masę informacji. Tyle że robiły to dla samych siebie, brakowało całościowego obrazu. Ostatnie dwa miesiące pracy komisji to kwerenda, ściąganie dokumentów z kilkudziesięciu instytucji, od strategicznych spółek, m.in. Orlenu, przez agendy rządowe i ministerstwa – tłumaczy rozmówca „Wyborczej”.

Bez nazwisk, ale będą rekomendacje

W pierwszym raporcie nie padają żadne nazwiska i nikt nie jest rozliczany, ale będą rekomendacje. Bardzo ważną sprawą jest likwidacja przez Beatę Szydło w 2017 r. dziesięciu delegatur ABW. Obecny rządz z początkiem lipca przywrócił ich działanie. Decyzja byłej premier budzi ogromne zdumienie w komisji. Nawet po wybuchu wojny w Ukrainie premier Mateusz Morawiecki nie zrobił nic, aby poprawić sytuację. To będzie temat jednej z ekspertyz.

Niestety, te siedem lat przyniosło niepowetowane straty. Premier był informowany, ilu funkcjonariuszy odeszło, ile wydziałów zamiejscowych przestało działać. Nie możemy wyjść ze zdziwienia, co kierowało Beatą Szydło i jej współpracownikami, że podjęli takie decyzje – mówił szef MSWiA koordynator ds. służb Tomasz Siemoniak.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na Komisja ds. rosyjskich wpływów przekazała Tuskowi pierwszy raport. TA decyzja Szydło pod lupą! „Nie możemy wyjść ze zdziwienia”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *