Kołodziejczak nie odpuszcza Kowalskiemu, TE słowa to brutalne ciosy wymierzone w wiceministra. „Podnóżek pieniędzy”
Michał Kołodziejczak był gościem podcastu „Machina Władzy” w Radiu Zet. Koalicjant Platformy Obywatelskiej dopiekł Januszowi Kowalskiemu.
Michał Kołodziejczak z AgroUnią od trzech dni funkcjonuje w ramach Koalicji Obywatelskiej. Decyzja Donalda Tuska o włączeniu do pierwszego składu zawodnika grającego w ligach okręgowych była sporym zaskoczeniem. Kołodziejczak dostał koszulkę z numerem jeden w Koninie i życiową szansę. Tylko od niego zależy, czy ją wykorzysta.
Kowalski jest podnóżkiem pieniędzy
Lider rolniczej AgroUnii był gościem podcastu „Machina Władzy” w Radiu Zet. Świeżo upieczony koalicjant Platformy Obywatelskiej musi teraz przejść przez media i wyjaśnić swoje wcześniejsze wypowiedzi na temat aborcji, czy besztania rządów Donalda Tuska. Na razie idzie mu to dość sprawne.
Michał Kołodziejczak nie zapomina także o Januszu Kowalskim, który musi zostać rozliczony. – Janusz Kowalski teraz panu nie odpuści i będzie nazywał „podnóżkiem Tuska” – powiedział dziennikarz. – Niech Kowalski zada sobie pytanie, dlaczego używali przeciwko mnie Pegasusa. Dlaczego służby obserwowały mój dom – odpowiedział Kołodziejczak. – To Kowalski jest podnóżkiem pieniędzy, które dostaje i dla tych pieniędzy zrobi wszystko – wypalił.
Do przodu!👊 pic.twitter.com/P86rGA76OR
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) August 17, 2023
– Kowalski nie ma dzisiaj najmniejszego mandatu, by dzisiaj cokolwiek krytykować. Niech się bierze do roboty, bo jest wiceministrem rolnictwa. Leniem, który nic nie robi. Człowiekiem, którego rozliczymy w kampanii wyborczej i on tego już żałuje – powiedział.
Nie pójdę z Kaczyńskim
Lider rolniczego związku zapewnił, że nie ma zamiaru łączyć się w jakiejkolwiek formule z Jarosławem Kaczyńskim po wyborach. – Kaczyński wydał pół miliona na podsłuchiwanie mnie Pegasusem i wykorzystuje policję do gnębienia mnie i mojej rodziny – mówi.
Dodał także, że na dniach opowie szczegóły historii, która wydarzyła się w ciągu ostatniego roku i uderzyła w jego najbliższych.
– To niesamowite, gdy policjanci sami mówią, że to są naciski z góry. To są sprawy skandaliczne. Nie będę chował głowy w piasek. To było użyte wobec mnie, wobec mojej rodziny – powiedział. – I dzisiaj tylko w imię tego, żeby ktoś klepał mnie po plecach, ja mam powiedzieć, że ja nie będę rozmawiał z Tuskiem? Będę rozmawiał z każdym, kto powie, że ułożymy to wszystko w Polsce na nowo – dodał.
Źródło: Radio Zet