Kłótnia o rząd Morawieckiego! Słowa Kropiwnickiego oburzyły posła PiS. „Niech pan nie opowiada dyrdymałów”
W poniedziałek 27 listopada Mateusz Morawiecki przedstawi skład swojego nowego rządu. Szanse, że ów gabinet uzyska wotum zaufania w Sejmie jest praktycznie zerowe. – Polski szkoda, czasu szkoda – ocenił teatrzyk Morawieckiego Robert Kropiwnicki.
Kropiwnicki: „Szkoda czasu”
Robert Kropiwnicki był jednym z gości programu „Śniadanie w Trójce”, który wyemitowano w Programie Trzecim Polskiego Radia. Tematem dyskusji była misja Mateusza Morawieckiego, który próbuje stworzyć nowy rząd. Premier zapowiedział, że przedstawi swój gabinet w poniedziałek 27 listopada. To zresztą ostatni możliwy termin, który przewiduje konstytucyjny kalendarz.
– Mieścimy się w terminach konstytucyjnych; teraz wszystko zależy od tego, jak porozumie się premier Mateusz Morawiecki z marszałkiem Szymonem Hołownią w sprawie wygłoszenia expose i głosowania w parlamencie – uspokajał obecny w studio Łukasz Rzepecki z Kancelarii Prezydenta. Robert Kropiwnicki stwierdził zaś, że cały teatrzyk z rządem Morawieckiego – do którego doprowadził swoimi decyzjami Andrzej Duda – jest stratą czasu.
– Polski szkoda, czasu szkoda – ocenił polityk KO. Jego zdaniem Morawiecki nie powinien w ogóle otrzymać od prezydenta szansy na powołanie rządu, bo jasne jest, że nie ma on szans na otrzymanie wotum zaufania.
Kropiwnicki podkreślił też, że premier przeciąga procedury do ostatnich możliwych terminów.
– Prezes Rady Ministrów ma czternaście dni na skompletowanie rządu. I on potrzebuje czternastu dni, aby złapać ministrów? To pokazuje, że on nie ma na to pomysłu – ocenił polityk KO. – Jak chętnych nie brakuje, to rząd można w trzy dni stworzyć. A tutaj Morawiecki potrzebuje czasu aż do ostatniego dnia i idzie do prezydenta, by mu przedłużyć czas o kolejne czternaście dni. I trzynastego dnia pójdzie do marszałka Hołowni i powie: „teraz proszę wotum zaufania” – dodał. – To jest nadużywanie – a może jeszcze KNF, a może jeszcze paru prokuratorów, a może może kilku prezesów spółek, a może do jakichś komitetów powoła swoich. I to jest nadużywanie – skwitował Robert Kropiwnicki.
Oburzony Kownacki
Ta ocenia nie spodobała się Bartoszowi Kownackiemu z PiS. Stwierdził, że bardzo prawdopodobne są przyspieszone wybory parlamentarne, bo koalicja demokratyczna się nie dogada. Potem zaczął opowiadać o zapisach Konstytucji. Kropiwnicki przerwał mu, wskazując, że zna te zapisy.
– Gdy pan mówił bzdury, ja panu… – rzucił Kownacki. – Ja nie wiem, pan jest w KRS-ie, pan jest prawnikiem, jak mniemam, bo to, co pan mówi, jest kuriozalne (…), więc niech pan nie opowiada dyrdymałów – dodał polityk PiS. Jak stwierdził, polityk KO „opowiada dyrdymały ludziom” tak jak jego partia „w czasie kampanii wyborczej”.
– Wyborcy was z tego rozliczą – grzmiał.
1 Odpowiedzi na Kłótnia o rząd Morawieckiego! Słowa Kropiwnickiego oburzyły posła PiS. „Niech pan nie opowiada dyrdymałów”
A co tam nowego towarzyszu Kwaśnik w sprawie córy Koryntu, która wynajmowała mieszkanie należące do tego buldoga?