Screenshot
Finał Eurowizji nie dla Polski! Luna przepadła w półfinale rozgrywanego w Malmö konkursu.
7 maja w szwedzkim Malmö odbył się pierwszy półfinał tegorocznego konkursu Eurowizji. Jako szósta zaśpiewała reprezentantka Polski Luna. Niestety, jej utwór „The Tower” nie przypadł do gustu – Polska znów nie wystąpi w finale muzycznego konkursu.
W finale znaleźli się reprezentanci Serbii, Portugalii, Słowenii, Ukrainy, Litwy, Finlandii, Cypru, Chorwacji, Irlandii i Luksemburga. Miejsca dla Polski zabrakło.
Czy można było się tego spodziewać?
– Tam bardzo dobrze słychać niestety braki intonacji, brak emisji i utrzymania tego dźwięku. Widać też, że brakuje doświadczenia już nawet nie scenicznego, ale studyjnego – oceniła występ Luny w rozmowie z „Faktem” trenerka wokalna Agnieszka Hekiert. – Na tle innych wykonawców utwór okazuje się być całkiem energetyczny. To jest pierwsza rzecz. Natomiast tak ogólnie mówiąc, a może używając metafory, że jeżeli ktoś jeszcze nie do końca chodzi, to nie powinien biec w maratonie – dodała ekspertka. Jak oceniła, Luna potrzebuje trochę ćwiczeń i może bardzo się rozwinąć.
– Jak spotkamy Lunę za dwa lata, jeżeli będzie ćwiczyć, to będzie już zupełnie inna Luna. Oczywiście, że tak – oceniła Hekiert. – Tylko w obecnej sytuacji jest to za wcześnie na taki konkurs. To na pewno jest osoba, która jak będzie ćwiczyć, to będziemy słyszeć postępy. Ma bardzo ładny głos, tylko nie jest jeszcze na tyle przygotowana, żeby wejść na taką scenę – dodała Hekiert.
Niestety, polskie nadzieje na dobry występ na Eurowizji znów się nie spełniły. Przed występem Luna mówiła następująco:
– Myślę przede wszystkim o tym, żeby dzisiaj dać z siebie jak najwięcej. Skupiam się na sobie, nie myślę o konkurentach, bo też ich tak nie traktuję. To są moi przyjaciele. Najważniejsza jest teraz moja energia i to, jaki dam występ podczas dzisiejszego półfinału. Nie chcę się niczym rozpraszać – stwierdziła w rozmowie z Onetem. Rok temu Blanka z utworem „Solo” awansowała do finału i zajęła 24. miejsce.
Źródło: Fakt
