Kempa drży o zaprzysiężenie Nawrockiego. Wierzy, że uda się TEN plan prezesa. „Trzeba pilnować Polski”

screen/ wPolsce24
Brata Kempa drży o spokojny przebieg zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Ma nadzieję, że uda się plan prezesa Kaczyńskiego.
6 sierpnia coraz bliżej, wielkimi krokami zbliża się zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na nowego prezydenta Polski. Szymon Hołownia zwołał Zgromadzenie Narodowe, postanowienie marszałka zostało też opublikowane w Monitorze Polskim. To jednak nie uspokoiło Nowogrodzkiej. Politycy PiS żyją w strachu, że obóz władzy w ostatniej chwili zablokuje zaprzysiężenie. Serio, PiS tak nakręca tę atmosferę spisów i niepokoju, że aż zastanawiamy się, czy paradoksalnie tego nie chcą. Przecież taka awantura to byłoby dla Nowogrodzkiej większe polityczne złoto, niż spokojnie przeprowadzona ceremonia.
Prezes ma plan na zaprzysiężenie
Jarosław Kaczyński apeluje do sympatyków swojej partii, by ci przybyli 6 sierpnia do Warszawy i stawili się pod Sejmem.
– Oni kombinują dalej i nie wiadomo, co w tym ostatecznym momencie się stanie – mówił prezes podczas spotkania w Lublinie. – Dlatego obecność bardzo wielu ludzi, także z tej ziemi, pod Sejmem jest ogromnie ważna. To takie zadanie na dziś. Trzeba jechać, trzeba być tego dnia w Warszawie. Pod Sejmem, a potem będą długie uroczystości. Ci, co dadzą radę, powinni w tym uczestniczyć – zaapelował Kaczyński. Prezes rozumuje tak: jeśli 6 sierpnia pod Sejmem będzie tłum, to przeciwnicy polityczni powstrzymają się od prób zablokowania zaprzysiężenia w obawie przed wybuchem zamieszek.
Do chóru polityków PiS, którzy biją na alarm w sprawie zaprzysiężenia, dołączyła Beata Kempa. Doradczyni Andrzeja Dudy liczy, że 6 sierpnia na ulicach Warszawy zaroi się od sympatyków PiS.
– Cieszę się, że bardzo wielu Polaków wybiera się na 6 sierpnia do Warszawy. Trzeba pilnować Polski, demokracji. Trzeba pilnować demokratycznego wyboru – powiedziała na antenie telewizji wPolsce25.pl.
Nawrocki „czeka ze spokojem”
A co na temat zbliżającego się zaprzysiężenia ma do powiedzenia sam zainteresowany, czyli Karol Nawrocki?
– Myślę, że już dochodzimy do takiego poziomu absurdu w debacie publicznej, bo na szczęście najważniejsze osoby w Polsce, które o tym decydują, mówię o panu marszałku, nie uległy tej presji, która już nie wyglądała, jak poważna dyskusja polityczna. Więc patrzę z dystansem na to wszystko, co się dzieje i jestem pewny, że 6 sierpnia zostanę zaprzysiężony na urząd prezydenta. Będę przez pięć lat wykonywał swoje obowiązki najlepiej, jak potrafię – oświadczył prezydent elekt w rozmowie z portalem wPolsce24.pl.
– Ja ze spokojem czekam na swoje zaprzysiężenie i jestem przekonany, że cała ta dyskusja publiczna, nie służyła przede wszystkim polskiej demokracji – skwitował „obywatelski”.
Źródło: wPolityce.pl