Katolicka szkoła nie przyjęła córki Szymona Hołowni. TAK się tłumaczą. „Własne zasady”

„Nie gwarantujemy powszechnej dostępności miejsc dla kandydatów” – pisze katolicka szkoła, która nie przyjęła córki Szymona Hołowni.

Witaj szkoło…

Wszystko co dobre szybko się kończy. Niby wyświechtany frazes, ale jakże prawdziwy. W niedzielę 1 września oficjalnie zakończyły się wakacje, więc oczywiście do tego nawiązujemy. I choć reklamy supermarketów oferujących wyprawki przekonywały nas od kilku tygodni, że super będzie wrócić do szkoły, to wszyscy wiemy, jak jest.

Poranne wstawanie, wyprawianie dzieci do szkoły, strzępienie gardeł nauczycieli, brak bloku rysunkowego po 23.00, gdy jest potrzebny na rano i te cholerne prace domowe. Serio, fajnie się wspomina czasy szkolne, ale wolimy nasz aktualny status.

Rok szkolny zaczął się też od politycznego zamieszania i nie chodzi w tym momencie o występ Antoniego Macierewicza na otwarciu roku szkolnego w Tomaszowie Mazowieckim. Chodzi o Szymona Hołownię. Wzruszony polityk opublikował w mediach społecznościowych emocjonalny wpis z okazji rozpoczęcia roku szkolnego przez jego córkę.

– Mania przejęta, ale zachwycona. Ja – ledwo to przeżyłem. W głowie huragan wzruszeń, troski, myśli o upływie czasu, własnych wspomnień – napisał w mediach społecznościowych marszałek Sejmu. Jedna z komentujących jego post zapytała, dlaczego nie posłał córki do katolickiej szkoły. – Nie zostaliśmy do niej z Manią przyjęci. Jak nam wytłumaczono – ze względu na mnie – napisał. Później post zniknął, ale sprawą zainteresowały się media.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Szymon Hołownia (@szymon.holownia)

Szkoła tłumaczy

Teraz głos w sprawie zabrała wywołana do tablicy szkoła. To Społeczna Szkoła Podstawowa św. Rodziny w Otwocku. Lepiej się trzymajcie.

„Funkcjonujemy jako niepubliczna placówka systemu oświaty, która ma zagwarantowane prawo kierować się własnymi zasadami nawiązywania relacji z rodzicami i ich dziećmi. W przeciwieństwie do szkół publicznych, nie gwarantujemy powszechnej dostępności miejsc dla kandydatów” – napisano w oświadczeniu Społecznej Szkoły Podstawowej św. Rodziny w Otwocku. W oświadczeniu podkreślono, że „o decyzji rekrutacyjnej i jej motywach informowani są wyłącznie rodzice”.

„Wyrażamy niepokój, że wywołane obecną sytuacją zainteresowanie medialne naszą placówką może odebrać dzieciom poczucie bezpieczeństwa i komfortu, które są dla nas kluczowe” – czytamy dalej w oświadczeniu placówki.

Do sprawy odniosła się już ministra edukacji Barbara Nowacka. – Niedopuszczalne jest dyskryminowanie dzieci ze względu na poglądy rodziców – powiedziała. – Jestem tym bardziej zdumiona, że szkoła niepubliczna, ale przede wszystkim katolicka w ten sposób napiętnuje dziecko – dodała Nowacka.

Źródło: WP. PL

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *