Kamiński i Wąsik łamią prawo nawet za kratkami. TAK się może skończyć ich strajk głodowy. „Jestem zszokowany”.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik prowadzą głodówkę. PiS domaga się wypuszczenia skazanych. Tymczasem głodówka to złamanie prawa.
–Panowie podjęli strajk głodowy, nie przyjmują posiłków. Nie trzeba nikomu tłumaczyć, co to oznacza. Jak długo tak człowiek jest w stanie funkcjonować, kiedy nie je – mówił prezydent Andrzej Duda, gdy wszczynał procedurę ułaskawieniową. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zdradził przedwczoraj w TVN24, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są w dobrym stanie.
–Wnoszę, aby w natychmiastowym trybie zostali zwolnieni, co zakończy problem ich osadzenia, a z drugiej strony ich strajku głodowego – dodał prezydent.
Na wtorkowym posiedzeniu Sejmu pojawiła się Barbara Kamińska i Roma Wąsik, żony skazanych. Posłowie PiS wnieśli na salę plenarną plakaty „Solidarni z Wąsikiem i Kamińskim” napisane tzw. solidarycą, co wzbudza uzasadniony sprzeciw.
Przez około 10 minut skandowano: uwolnić posłów.
Głodówka to złamanie prawa
Jak wyjaśnia „Gazeta Wyborcza”, art. 116a ustęp 5 kodeksu karnego wykonawczego mówi wyraźnie: „Skazanemu nie wolno: odmawiać przyjmowania posiłków dostarczanych przez administrację zakładu karnego w celu wymuszenia określonej decyzji lub postępowania, a także powodować u siebie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, jak również nakłaniać lub pomagać w dokonywaniu takich czynów”.
Kolejny przepis tego artykułu zakłada możliwość obciążenia skazanego kosztami leczenia.
Domaganie się przez prezydenta Andrzeja Dudę zwolnienia skazanych ze względu na fakt prowadzenia głodówki, budzi spore zastrzeżenia wśród doświadczonych sędziów penitencjarnych.
–Jestem zszokowany. Każdy by mógł rozpocząć głodówkę i na tej podstawie żądać wypuszczenia. Tymczasem jest to złamanie prawa. Więzień może zostać ukarany. A w szczególnych przypadkach – jeśli lekarz dojdzie do wniosku, że zagrożone jest zdrowie albo życie prowadzącego głodówkę – sąd może zdecydować o przymusowym odżywianiu – mówi „Wyborczej” jeden z sędziów.
Jak tłumaczy, przymusowe dokarmianie polega na wprowadzeniu do przewodu pokarmowego specjalnej rurki i dostarczania pożywienia w formie papki. Podkreśla, że strajk głodowy jest także brany pod uwagę, gdy skazany ubiega się o przedterminowe zwolnienie. – Informacja o głodówce to jest minus – mówi.
Źródło: Gazeta Wyborcza
1 Odpowiedzi na Kamiński i Wąsik łamią prawo nawet za kratkami. TAK się może skończyć ich strajk głodowy. „Jestem zszokowany”.
A tam głodówka, to wymówka, oni nie jedzą bo się boją że ich otrują