Kamery uchwyciły, jak Przyłębska się świetnie bawi. TEGO się po niej nie spodziewaliście! [WIDEO]
Przypomnijmy, że według interpretacji niektórych prawników, kadencja obecnej prezes TK upłynęła 20 grudnia, po sześciu latach. Sama Przyłębska i jej obóz uważają, że kadencja mija dopiero 9 grudnia 2024 roku. Skąd ta rozbieżność? Gdy prezydent Andrzej Duda powoływał Julię Przyłębską na stanowisko, ustawa określająca nowy wymiar kadencyjności była w stanie vacatio legis. Ogłoszone przepisy weszły w życie dwa tygodnie później. A więc Przyłębska obejmowała stanowisko w momencie pewnego zawieszenia – po przyjęciu nowych zasad, ale przed oficjalnym wejściem ich w życie. Mimo to, obecna prezes TK uważa, że obowiązywały ją nowe przepisy.
Podobnie uważa premier Mateusz Morawiecki.
– Taka była intencja ustawodawcy, taki jest stan legislacyjny na dzisiaj, a więc w duchu trwałości, stabilności, stałości, jestem przekonany, że nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, że kadencja prezesa TK będzie trwała jeszcze – bodaj jeśli dobrze pamiętam – do końca 2024 roku, a nie kończy się w grudniu 2022 roku – powiedział szef rządu podczas konferencji prasowej.
Źródło: Wirtualne Media, WP