Kaja Godek nie odpuszcza. Jej nowa, szokująca akcja uderza w posłów, którzy odrzucili jej projekt
Kaja Godek nie daje o sobie zapomnieć. Tym razem aktywistka chce „wziąć się” za posłów, którzy zagłosowali za odrzuceniem jej skandalicznego projektu.
Piekło kobiet trwa
22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja ze względu na ciężkie, nieuleczalne, a także śmiertelne wady płodów jest niezgodna z konstytucją. Coś, co wydawało się jakimś tragicznie abstrakcyjnym pomysłem PiS, weszło w życie, fundując Polkom piekło we własnym kraju. Były marsze, protesty i bunt, ale skończyło się tak, jak zwykle – sprawa ucichła, wszyscy się przyzwyczaili i tak sobie wszyscy tu dalej żyjemy i dyskutujemy o jedzeniu robaków.
Jedną z triumfujących tamtego dnia była Kaja Godek, która w normalnym kraju byłaby traktowana jako fanatyk, na którego patrzy się z przymrużeniem oka, a już na pewno nie osoba, której chorym projektem zajmuje się teoretycznie poważny organ, jakim jest Sejm, nie mówiąc już o wpuszczaniu tej pani na mównicę.
Kaja Godek liczyła na jeszcze jedno upokorzenie kobiet, który był przygotowany przez nią i jej zwolenników projekt, którego celem miała być likwidacja systemowego pomocnictwa w aborcji i penalizacja oddolnego wsparcia w aborcjach. O co i kogo chodziło? Przede wszystkim o grupy wsparcia takie jak Aborcyjny Dream Team czy Aborcja bez Granic, które oferowały pomoc w przerwaniu niechcianej ciąży.
Przygotowana przez fundację Kai Godek „Życie i Rodzina” miała „zakazać prowadzenia wszelkich infolinii aborcyjnych, umożliwiania wyjazdów na aborcję za granicę, rozpowszechniania instrukcji dotyczących wykonania aborcji w domu oraz nakłaniania do przerwania ciąży”.
Posłowie jak…Adolf Hitler?
Na szczęście 7 marca Sejm odrzucił ten obywatelski projekt. Za jego odrzuceniem w pierwszym czytaniu było 300 posłów, 99 było przeciwnego zdania, a 27 wstrzymało się od głosu. Na reakcję Godek nie trzeba było długo czekać. Aktywistka ruszyła z akcją „Sejm bez aborterów”. Kampania ma już swoją stronę internetową. Tuż po kliknięciu, można zobaczyć zdjęcie Adolfa Hitlera zestawione ze zdjęciami martwych płodów oraz odnośnik do listy nazwisk posłów i posłanek.
„9 marca 1943 Hitler zalegalizował wolną aborcję dla Polek. 7 marca 2023 posłowie głosowali nad ustawą »Aborcja to Zabójstwo«” — czytamy. Fundacja Życie i Rodzina z Kają Godek na czele zamierza teraz ruszyć w teren i pikietować przed biurami poselskimi. Co więcej, fundacja oszacowała, że projekt będzie kosztował 70 tys. zł i liczy, że Polacy zrzucą się na pokrycie kosztów kampanii piętnującej polityków.
Źródło: Onet
1 Odpowiedzi na Kaja Godek nie odpuszcza. Jej nowa, szokująca akcja uderza w posłów, którzy odrzucili jej projekt
To chora baba,bo nie kobieta przecież,jest.