Kaczyński zrobi psikusa ziobrystom chwilę przed rejestracją list kandydatów? „Za pięć dwunasta działy się różne cuda”
Jutro upływa termin zgłaszania list wyborczych. Jarosław Kaczyński może na finiszu zrobić korekty i zdegradować ziobrystów.
Jarosław Kaczyński ma tę moc, że kilka minut przed północą może nanieść poprawki na listy wyborcze, a to od dawna spędzało sen z powiek ludziom Zbigniewa Ziobry. Suwerennie polscy państwo obawiali się, że prezes pomimo wcześniejszych ustaleń, może ciąć równo z trawą. Gdyby do tego doszło, Suwerenna Polska nie miałaby już żadnego pola manewru ze zgłoszeniem własnego komitetu wyborczego. Te demony powracają.
Dreszczyk niepewności
– Czekamy na rejestrację wszystkich list. Wtedy będziemy mogli powiedzieć z całą pewnością, że nikt nikogo nie oszukał. Czasem za pięć dwunasta działy się różne cuda – mówi w rozmowie z Onetem polityk Suwerennej Polski.
Politycy skupieni wokół Zbigniewa Ziobry nieoficjalne mówią, że o cięciach nie ma mowy. W ich ocenie, Kaczyński zdał sobie sprawę, że nie może bez nich rządzić. Widzą jednak, że rejestracja list wyborczych idzie PiS-owi opornie, a to wywołuje dreszczyk niepewności.
– Gdyby prezes chciał komuś zagrać na nosie, wyczekałby do ostatniej chwili i zgłosił w niektórych okręgach lekko zmienione listy. Kogoś by wyciął, kogoś przesunął na niższe miejsce. Poszkodowani i tak nie mogliby już nic zrobić, bo i tak wszystkie instrumenty są w ręku partyjnych pełnomocników wyborczych – mówi poseł PiS.
Pieniądze na kampanię
Jak pisze Onet.pl, jeśli Kaczyński nie dokona zmian, to ma w ręce jeszcze jeden argument służący do dyscyplinowania, a raczej do osłabienia kandydatów Suwerennej Polski. Prezes dobrze wie i dobrze pamięta, że 20 polityków od Ziobry psuło mu krew w klubie parlamentarnym.
–W bardzo niewielu przypadkach partie polityczne dają swoim kandydatom pieniądze. Większość z nich musi najpierw samemu je legalnie zebrać i wpłacić na konto komitetu wyborczego. I dopiero partia decyduje, ile dany kandydat może wydać na ulotki, banery i inne materiały – tłumaczył Michał Kamiński (Trzecia Droga) w programie Onet Opinie.
To może być jednak do przeskoczenia, bo ta kampania dla PiS-u i ich satelitów jest bez finansowych zasad. Ziobryści mają we władaniu Fundusz Sprawiedliwości i Fundusz Leśny.
Źródło: Onet.pl
1 Odpowiedzi na Kaczyński zrobi psikusa ziobrystom chwilę przed rejestracją list kandydatów? „Za pięć dwunasta działy się różne cuda”
Nie warto nimi sobie łeb zawracać