Kaczyński zakpił sobie z Tuska! Prezes PiS pozwolił sobie na mocny komentarz. „Niektórzy kwestionują jego…”
– Te osiem lat zdewastowało system – powiedział Donald Tusk o rządach PiS. Premier oświadczył, że w związku z tym jego rząd musi działać teraz w warunkach „demokracji walczącej”. – Trudno powiedzieć: czy się śmiać, czy płakać – odpowiada Jarosław Kaczyński.
Tusk o „demokracji walczącej”
We wtorek premier Donald Tusk oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia i marszałkini Senatu Małgorzata Kidawą-Błońska wzięli udział w konferencji na temat „Drogi wyjścia z kryzysu konstytucyjnego”. To właśnie podczas tego spotkania padły słynne już słowa szefa rządu o „demokracji walczącej”.
– Te osiem lat naprawdę zdewastowało system, i to nawet nie w sposób czarno-biały, bo wszyscy toniemy w szarościach, w tych luzach interpretacyjnych. Każdy ma w jakimś sensie pełne prawo i pełną rację, kiedy wypowiada sprzeczne z opiniami innych własne opinie na temat tego, co należy zrobić, a co nie. Mówię o osobistym dyskomforcie związanym ze sprawami kontrasygnat – mówił o rządach PiS Tusk. Nawiązując do sprawy odwołanej kontrasygnaty, stwierdził, że obecnie nie dysponuje narzędziami, które dawałyby mu „możliwość naprawy rzeczywistości”.
– Mówię o narzędziach prawnych przygotowanych przez poprzedników, których intencją było zniszczenie tego ładu, a nie wzmacnianie czy zbudowanie. Więc jako historyk moim zdaniem mogę chyba śmiało zaryzykować tezę, że mamy dzisiaj potrzebę działania w tych kategoriach demokracji walczącej – ocenił. – Pewnie popełnimy błędy albo popełnimy czyny, które według niektórych autorytetów prawnych będą niezgodne albo nie do końca zgodne z zapisami prawa, ale nic nie zwalnia nas z obowiązku działania. Ja każdego dnia muszę podejmować decyzje, które można bardzo łatwo krytykować i podważać od strony prawnej, ale bez tych decyzji właściwie nie byłoby sensu, żebym podejmował się odpowiedzialności prowadzenia prac rządu – dodał Donald Tusk.
Kaczyński kpi z premiera
W środę o słowa szefa rządu zapytano Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS pozwolił sobie na dosadną wypowiedź.
– Trudno powiedzieć, czy się śmiać, czy płakać. Jest to przypomnienie stalinizmu w tych jego elementach, które były z jednej strony straszliwie groźne, a z drugiej strony też i na swój sposób zabawne – oświadczył lider Prawa i Sprawiedliwości. – Dziwna rzecz, że wykształcony historyk tego nie wie i robi tego rodzaju rzeczy. Niektórzy kwestionują w tej chwili jego stan psychiczny – skwitował w dosadny sposób Kaczyński.
– Nie wiadomo, czy się śmiać czy płakać. To wspomnienie stalinizmu – mówi Jarosław Kaczyński pytany o słowa premiera Tuska o „demokracji walczącej” @wirtualnapolska pic.twitter.com/IfVUxvOXuA
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) September 11, 2024