Kaczyński trafi na sejmowy dywanik. Co mu grozi?
16 stycznia Jarosław Kaczyński trafi przed Komisję Etyki Poselskiej. Czy zagrażają mu poważne konsekwencje?
Obecność Kaczyńskiego na najbliższym posiedzeniu komisji będzie konsekwencją jego „popisu” z 11 grudnia. W dniu wyboru nowego premiera Polski, prosto z mównicy sejmowej rzucił w stronę Donalda Tuska:
– Nie wiem, kim byli pańscy dziadkowie, ale wiem jedno, pan jest niemieckim agentem!
Czarne chmury nad prezesem
Opinia publiczna zastanawiała się wówczas, czy Tusk zdecyduje się na samodzielne skierowanie pozwu w stronę prezesa PiS. Sprawą jednak zajęła się Komisja Etyki Poselskiej, która we wtorek o 10:30 zaplanowała posiedzenie zamknięte. W porządku obrad zaplanowano „Rozpatrzenie sprawy dotyczącej wypowiedzi posła Jarosława Kaczyńskiego z trybuny sejmowej w dniu 11 grudnia 2023 r., stanowiącej podstawę wniosków osób fizycznych oraz Komitetu Obrony Demokracji – kontynuacja”.
-Komisja będzie się odbywała we wtorek, a jej praca będzie dotyczyła wniosków, które wpłynęły. Komisja podjęła inicjatywę w tej sprawie i rozpatrzy ją we wtorek – informuje w rozmowie z Faktem Izabela Mrzygłocka, przewodnicząca Komisji Etyki Poselskiej.
Przewodnicząca poucza również, że by wizja stanięcia przed komisją miała jakąkolwiek moc odstraszania, to ciało sejmowe musi mieć możliwość nadawania kar.
Zdradza, jaka najpoważniejsza sankcja może dotknąć Jarosława Kaczyńskiego:
–Komisja ma ustalony katalog kar i najwyższą karą jest nagana.
Komisja może również zwrócić uwagę lub udzielić upomnienia prezesowi PiS.
To nie pierwszy raz Kaczyńskiego
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Jarosław Kaczyński staje przed Komisją Etyki Poselskiej. W sierpniu 2023 komisja ukarała polityka naganą za słowa, które dotyczyły również Donalda Tuska. Padły one w lipcu, na pikniku PiS w podlaskich Stawiskach. Prezes określił wtedy przyszłego premiera jako „wroga naszego narodu”.
–Pamiętajcie o tym ryżym, bo to jest dzisiaj największe zagrożenie dla Polski – mówił.
Po podjęciu decyzji o naganie, wiceprzewodnicząca komisji Minika Falej powiedziała w rozmowie z dziennikarzami:
–W uzasadnieniu jasno stoimy na stanowisku, że standardy polityków powinny jak najwyższe, a w szczególności pełniących funkcję posła czy lidera partii. Poseł Kaczyński powinien pracować nad standardami, współtworzyć je, by były jak najwyższe, a nie niszczyć obyczaje parlamentaryzmu.
Wydarzenia z 11 grudnia pokazały, że poprzednia nagana nie była wcale lekcją dla prezesa. Nie zanosi się również, żeby widmo kolejnej, miałoby powstrzymać Jarosława Kaczyńskiego przed takimi zachowaniem w przyszłości.
1 Odpowiedzi na Kaczyński trafi na sejmowy dywanik. Co mu grozi?
To pajac , czas najwyższy na emeryturę