Kaczyński skomentował wyniki wyborów. TAKIEJ reakcji politycy PiS się nie spodziewali
W PiS doszło do powyborczego spotkania. Za nieudaną kampanię przepraszał szef sztabu Joachim Brudziński. Wyniki skomentował też Jarosław Kaczyński, który zapowiedział gruntowne zmiany w partii.
Powyborcze spotkanie
W poniedziałek przy Nowogrodzkiej doszło do spotkania liderów PiS ze sztabem wyborczym partii. Mimo niezadowalającego wyniku, czyli zwycięstwa bez sejmowej większości, dwugodzinne spotkanie miało przebiegać w stosunkowo spokojnej atmosferze.
– Spodziewaliśmy się o wiele ostrzejszej reakcji prezesa – przyznaje w rozmowie z Interią jeden z uczestników wydarzenia. – Rozliczeń jeszcze wtedy nie było – mówią rozmówcy portalu gazeta.pl.
Jarosław Kaczyński miał dziękować sztabowi za pracę, a szef kampanii, europoseł Joachim Brudziński, przepraszał za słaby wynik.
– Nie przepraszaj. Gdyby nie zmiany w sztabie, to byłoby jeszcze gorzej – miał odpowiedzieć prezes PiS, nawiązując do czerwcowej zmiany. Wcześniej za kampanię PiS odpowiadał europoseł Tomasz Poręba.
Kaczyński miał też powiedzieć, że jako lider obozu bierze na siebie odpowiedzialność za utratę władzy. Nie deklarował jednak, że ustąpi z funkij prezesa partii. Warto zauważyć, że jego kadencja na tym stanowisku kończy się w 2025 roku. Lider PiS zapowiadał, że będzie to ostatnia kadencja.
PiS patrzy w przyszłość
Prezes nie skupiał się jednak na przeszłości, a na przyszłości. Lwią część spotkania poświęcono na rozmowy o dalszym kształcie partii. Kaczyński miał zapowiedzieć głębokie zmiany w strukturach partii. Nie podobały mu się bowiem wojenki wewnątrz partii i słaba partia w terenie. Kaczyński chce, by jego obóz polityczny wrócił do władzy i szybko będzie miał okazję zrehabilitować się za słaby wynik w tegorocznych wyborach. W przyszłym roku są wybory samorządowe i europejskie, a w 2025 – prezydenckie. I to właśnie te ostatnie są dla Kaczyńskiego kluczowe. Dla niego to szansa na powtórzenie ścieżki sprzed lat – przejęcie władzy w Polsce PiS zaczęło przecież od skutecznej kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, a potem ten sukces przekuło w triumf w wyborach parlamentarnych.
Celem PiS jest więc przekształcenie partii w „nowoczesną formację”, postawienie na ludzi, którym chce się pracować na jej dobro i wystawienie kandydata, który będzie miał realne szanse na sukces w wyborach prezydenckich – niewykluczone, że będzie to zupełnie nowy polityk, który zostanie wykreowany na twarz „nowego PiS”.