Kaczyński się wił, gdy do akcji zdecydowanie wkroczył Błaszczak. „Tusk i jego środowisko…”
Mariusz Błaszczak gęsto się tłumaczył po wypowiedzi o dymisji Donalda Tuska. Nawet Jarosław Kaczyński nie był w stanie bronić go całą piersią.
Mariusz Błaszczak puścił się poręczy i uchwytów w Polsat News. Polityk oznajmił, że w przypadku zwycięstwa Donalda Trumpa, Donald Tusk powinien podać się do dymisji. Po tych słowach wszyscy zaczęli się pukać w głowę. Nawet Jacek Sasin nie był w stanie mężnie wybronić kolegi partyjnego z kłopotów w jakie się wpakował. Podobnie sytuacja wyglądała z Jarosławem Kaczyńskim.
Męczarnie Kaczyńskiego
We wtorek 5 października Jarosław Kaczyński, Henryk Kowalczyk i Mariusz Błaszczak zorganizowali konferencję prasową. Motywem przewodnim był brak kwartalnego przelewu środków z subwencji. Oczywiście nie mogło zabraknąć pytań o kontrowersyjne słowa byłego szefa MON.
Prezes PiS podjął próbę wytłumaczenia swojego druha, ale nie szło mu to zbyt dobrze.
– Ja to potraktowałem jako przypomnienie, że Donald Tusk zachowywał się wobec prezydenta Trumpa w sposób prowokacyjny. (…) Natomiast gdybyśmy mieli możliwość odwołania premiera Tuska to, pewnie się redaktor nie zdziwi, byśmy to uczynili – mówił w męczarniach lider PiS i wtedy w słowo wszedł mu Mariusz Błaszczak biorąc sprawy w swoje ręce.
– Donald Tusk i jego środowisko atakują Donalda Trumpa i to jest fakt. My mieliśmy dobre relacje z prezydentem Bidenem, ale też i z Trumpem – przekonywał. – Można przytoczyć wiele przykładów takich niewybrednych ataków otoczenia Tuska. To jest poważny problem – grzmiał.
Niedorzeczna wypowiedź
W PiS-ie wszyscy dobrze wiedzą, że Mariusz Błaszczak wylądował o jeden most za daleko ze swoim postrzeganiem politycznej rzeczywistości. Domagając się dymisji Donalda Tuska po wygranej kandydata Republikanów, zrobił z Polski kraj wasalny.
Były szef resortu obrony po prostu się skompromitował po latach krzyczenia o suwerenności i dlatego w PiS-ie mają taki problem z wytłumaczeniem jego sposobu myślenia. Ciekawą obserwacją podzielił się z użytkownikami platformy X Michał Kuczyński.
– Rozbrajanie wczorajszej niedorzecznej wypowiedzi delfina Błaszczaka do żywego przypomina wielokrotne rozbrajanie podobnych niedorzecznych wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego. Chrzest bojowy przed oddaniem mu władzy nad partią? – pyta.
Taka obserwacja.
Rozbrajanie wczorajszej niedorzecznej wypowiedzi delfina Błaszczaka do żywego przypomina wielokrotne rozbrajanie podobnych niedorzecznych wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego.
Chrzest bojowy przed oddaniem mu władzy nad partią?
— Michał Kuczyński (@KuczynskiM) November 5, 2024
Źródło: WP.pl, Media