Kaczyński sam wystartuje w wyborach? Podpytano polityków PiS, entuzjazmu nie słychać. „Prezes powinien skoncentrować się…”
Kogo wystawi PiS w prezydenckim wyścigu? Tego chyba jeszcze nie wie sam Jarosław Kaczyński. A skoro tak trudno wybrać idealnego kandydata, to powinien startować… sam prezes? Politycy z Nowogrodzkiej dość ostrożnie komentują ten pomysł.
Kaczyński zawalczy z Tuskiem?
Wybory prezydenckie są dla PiS niezwykle ważne, bo wygrana kandydata Platformy Obywatelskiej przypieczętuje utratę władzy przez obóz Jarosława Kaczyńskiego. Prezes musi więc wybrać kandydata idealnego. Człowieka, który będzie w stanie przekonać do siebie wyborców niezdecydowanych. Dlatego z listy zapewne wypadną doświadczeni politycy, jak Mariusz Błaszczak, Mateusz Morawiecki czy Przemysław Czarnek. Za bardzo kojarzą się oni z aferami PiS. To dlatego Kaczyński chce postawić na mniej znane nazwisko, na „Andrzeja Dudę 2.0”.
Być może koncepcja zmieni się, jeżeli sprawdzą się plotki z obozu PO. Wydaje się, że pewniakiem Platformy do startu w wyborach jest Rafał Trzaskowski. Ostatnio jednak coraz więcej mówi się o tym, że gotowy do startu jest sam Donald Tusk. Jeżeli premier faktycznie postanowiłby zawalczyć o Pałac Prezydencki, wówczas PiS może zmienić swoją strategię i wystawi do walki bardziej doświadczonego kandydata. A czy mógłby nim być… sam Jarosław Kaczyński? Być może prezes uzna, że tylko on jest w stanie skutecznie rywalizować z Tuskiem.
– Donald Tusk zobaczy sondaże. Jeżeli będą one korzystne dla niego, to jestem przekonany o tym, że zdecyduje się na wystartowanie w wyborach – analizuje sytuację Ryszard Czarnecki w rozmowie z „Faktem”. – Natomiast prezes Kaczyński powinien skoncentrować się na zarządzaniu formacją – dodaje ostrożnie, co sugeruje, że wizja Kaczyńskiego-prezydenta niespecjalnie go przekonuje.
Równie ostrożny jest Robert Telus, były minister rolnictwa w rządzie Mateusza Morawieckiego. Jak podkreślił, ostateczna decyzja będzie należała do prezesa.
– W partii mamy jednak bardzo wiele osób, które mogłyby wystartować na prezydenta – podkreślił jednak. Dodał też, że nie słyszał, by Kaczyński brał pod uwagę swój start w wyborach.
Będą badania
Jak donosi „Super Express”, PiS ma gotową listę potencjalnych kandydatów. Są na niej między innymi Tobiasz Bocheński czy Zbigniew Bogucki. Teraz zamówione zostaną badania opinii publicznej, w której ankietowani ocenią konkretne nazwiska.
– Zobaczymy jak dużo jest do nadrobienia jeżeli chodzi o ich rozpoznawalność, jakie wzbudzają emocje. W kontekście II tury kluczowa jest też wiedza jak odbiera ich elektorat Konfederacji – mówi „Super Expressowi” jeden z polityków z Nowogrodzkiej.
Źródło: Fakt, Super Express