Kaczyński robi czystkę, właśnie skończył karierę kolejnemu działaczowi! „Fizycznie podpisał umowę”
Screenshot: X/@pisorgpl
Jarosław Kaczyński się nie zatrzymuje i kończy karierę kolejnemu działaczowi. Prezes PiS zawiesił już czwartą osobę, przez którą Nowogrodzka musi gęsto się tłumaczyć.
Trzęsienie ziemi w PiS
PiS się tłumaczy, odwraca kota ogonem, Jarosław Kaczyński stanowczo reaguje, ale mleko się rozlało. PiS zalicza kolejną aferę, która może spowodować tąpnięcie w sondażach. Wszystko przez nową aferę, która może spowodować tąpnięcie w sondażach. Bo jak wytłumaczyć wyborcom, że niby flagowy projekt PiS został w pewnej części zniszczony przez… sam PiS.
W poniedziałek ujawniła Wirtualna Polska, ministerstwo rolnictwa i rozwoju, którym kierował Robert Telus, wydało zgodę na sprzedaż strategicznej z punktu CPK działki. 160 hektarów sprzedano wiceprezesowi prywatnej firmy Dawtona, choć władze CPK się temu sprzeciwiały. Na tej działce zaplanowano bowiem budowę torów kolejowych oraz miasteczko przemysłowo-magazynowo-usługowe. Co istotne, wartość działki znacznie wzrosła. Sprzedano ją za 22,8 mln, a według WP, wkrótce będzie warta nawet… 400 mln.
Prezes stanowczo reaguje
PiS ma problem, prezes jest wściekły, a winni się tłumaczą. – Nie miałem żadnej wiedzy o tej transakcji ani o fakcie, że taka działka była sprzedawana. Jestem pewien, że sprawa zostanie szybko i rzetelnie wyjaśniona. Decyzję Prezesa traktuję jako wyraz troski o dobro naszej formacji i jej wiarygodność. Jestem, byłem i pozostanę przeciwnikiem sprzedaży państwowej ziemi. Zasoby Skarbu Państwa to rezerwa strategiczna, której Polska nie może się pozbywać. Nie dam się zastraszyć. Nadal będę walczył o polskie rolnictwo, polską ziemię i polskie firmy – przekonywał Robert Telus.
I chyba przekonywał słabawo, bo Jarosław Kaczyński zawiesił go w ramach członka partii. Taki sam los spotkał jego ówczesnego zastępcę Rafała Romanowskiego, a także Waldemara Humięckiego – to były szef Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. To nie koniec! W środę prezes PiS najprawdopodobniej zakończył polityczną karierę kolejnej postaci. To Jerzy Wal, były zastępca dyrektora warszawskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
– Fizycznie podpisywał umowę (sprzedaży działki) jako osoba z KOWR-u – potwierdził rzecznik PiS Rafał Bochenek. Kto następny beknie za tę aferę?
Źródło: Onet