Kaczyński przemówił na miesięcznicy! Znów grzmiał o zamachu i nawet wskazał winnych. „Putin i polscy sojusznicy”
Jarosław Kaczyński uświetnił wrześniową miesięcznicę smoleńską płomiennym przemówieniem. Oburzony prezes znów grzmiał o zamachu i wskazywał winnych.
We wtorek 10 września Jarosław Kaczyński i jego świta przybyli na plac Piłsudskiego w Warszawie, by upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskiej. W narracji Nowogrodzkiej był to oczywiście zamach, o czym prezes PiS ochoczo przypominał podczas swojego wystąpienia.
Kaczyński rozpoczął swoje wystąpienie od uwag w kierunku manifestantów, którzy co miesiąc przychodzą na plac Piłsudskiego. Przynoszą z sobą wieniec z napisem uderzającym w Lecha Kaczyńskiego, który potem zazwyczaj jest niszczony przez samego prezesa.
– Ci, którzy przeszkadzają mają prawo do demonstracji, ale muszą być w odległości 100 metrów. Kiedyś policja obowiązek spełniała, dzisiaj go nie spełnia. Udaje, że się nic nie dzieje. Pojedynczy policjanci czasem reagują, ale ci, którzy dowodzą mają najwyraźniej inne rozkazy – mówił Kaczyński. – Tolerowana jest agresja, którą można określić jako „putinada”. To, co jest na napisie, który oni tutaj umieszczają co miesiąc, to jest nic innego, jak obrona Putina. To jest coś, co jest nieprawdą – grzmiał lider Prawa i Sprawiedliwości. Napis na wspomnianym wieńcu sugeruje, że do katastrofy doszło z winy prezydenta.
– To co, działo 14 lat i 5 miesięcy temu, od pierwszych godzin, od tego co działo się przed pałacem to w oczywisty sposób było tak radykalnie sprzeczne z polską kulturą, której elementem jest szacunek dla tych, którzy odeszli, a w szczególności dla tych, którzy zginęli, a jeszcze bardziej dla tych, którzy polegli. A oni polegli za ojczyznę – mówił dalej Kaczyński. Jak stwierdził, inspiracja, by „poniżyć, wyeliminować ze społecznej pamięci, albo umieścić w tej złej pamięci tych, którzy zginęli”, przyszła z zewnątrz.
– Chodzi o to wszystko, co w imię niemieckich interesów robi ta władza. To jest wszystko jeden syndrom: syndrom głębokie zależności z jednej strony od Niemiec, z drugiej strony od Rosji. Ci, którzy tutaj przychodzą (aktywiści – red.) powinni być przedmiotem zainteresowania służb specjalnych, tych prawdziwie polskich i prawdziwie polskie sądy ich kiedyś osądzą – kontynuował Jarosław Kaczyński.
– Będziemy bronić tych, którzy zginęli, godności św. pamięci prezydenta RP. Ja tutaj nie jestem sam. Obok mnie stają osoby, które straciły najbliższych w trakcie zbrodniczego zamachu, tego dzieła Putina i jego polskich sojuszników – skwitował lider Prawa i Sprawiedliwości.
1 Odpowiedzi na Kaczyński przemówił na miesięcznicy! Znów grzmiał o zamachu i nawet wskazał winnych. „Putin i polscy sojusznicy”
Kiedy skonczy sie wreszcie ta komedia, ludzie juz maja dosyc. Jak slychac to i pioswcy tez maja tego cyrku dosyc. ale Kazor dalej stra sie pachac ten wozek niedomowien i nienawisci.Jak dlugo jeszcze ludzie beda na to pozwalac?