Kaczyński nie był zadowolony podczas swojego wiecu. TE okrzyki tłumu musiały go zaboleć
Kampania wyborcza trwa w najlepsze. Jarosław Kaczyński pojawił się teraz w Sokołowie Podlaskim. Zaatakował PO. Odpowiedziały mu pełne niechęci krzyki.
Jarosław Kaczyński przemawia
Jarosław Kaczyński w czasie spotkania z wyborcami w Sokołowie Podlaskim powiedział, że PO „chwali się„, że PiS przegrało proces wyborczy za podanie nieprawdziwej informacji. Chodziło o to, że partia z Nowogrodzkiej przekazała, że za rządów PO-PSL bezrobocie w Polsce było na poziomie 15 proc. W istocie było to tylko 14,4 proc.
— Ale jeśli to bezrobocie było w skali kraju właśnie na tym poziomie, to pamiętajcie państwo, że w 230 powiatach na 384 ono było 15-proc. albo wyższe. Że krótko mówiąc, w tych 15 procentach jest bardzo dużo prawdy — stwierdził lider PiS. — Tutaj między nimi a nami jest przepaść. Przepaść dalece przekraczająca poziom rozwoju gospodarczego w ciągu ostatnich ośmiu lat — dodał.
Potem – jakżeby inaczej! – pojawił się wątek Donalda Tuska.
— Oni mieli poziom życia Polaków — powiedzmy sobie — w takim samym poważaniu, jak Polskę wschodnią (…). Donald Tusk był królem bezrobocia — grzmiał Kaczyński.
„Precz z kaczorem!”
Nagle jednak przemówienie lidera PiS przerwał okrzyk, jaki dał się słyszeć z tłumu: „precz z kaczorem, dyktatorem” (słychać to w 50. minucie nagrania na kanale Onetu na YT).
Jak prezes PiS zareagował na te słowa? Zakpił, że „taka dyktatura to nie jest najgorsza”. Jego zwolennicy odpowiedzieli skandowaniem jego imienia.
Kaczyński zaskoczył jednak tym, że w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że nie wystartuje w wyborach parlamentarnych z Warszawy.
— Z punktu widzenia interesów partii, a im się muszę podporządkować, to jest lepsze, bardziej efektywne — przyznał, odpowiadając na pytanie Polsat News.
Gdy pojawiło się pytanie, czy „boi się rywalizacji z Donaldem Tuskiem”, który kandyduje właśnie ze stolicy, zbagatelizował tę kwestię.
— Z góry wiedziałem, że tak będzie mówiła opozycja, ale czego ja mam się bać? Pana, który łgał, łga i jeszcze raz łga. Naprawdę, to żaden powód do strachu — odparł Kaczyński.
Źródło: youtube.com, Polsat News