Kaczyński naprawdę powiedział to o Czarneckim! Na sali konsternacja. „Miałem z tym problemy”

Jarosław Kaczyński wychwalał kandydatów PiS do Europarlamentu.
Ryszard Czarnecki mógł się zdziwić słowami, które powiedział o nim prezes.

Kampania wyborcza przed wyborami do Parlamentu Europejskiego już na finiszu. Piątek to ostatni dzień walki o głosy, od soboty trwa cisza wyborcza. Polacy wybiorą swoich przedstawicieli już w niedzielę 9 czerwca. Jarosław Kaczyński spotkał się z wyborcami w Chełmie i wychwalał kandydatów PiS.

Na początku prezes oświadczył, że niedzielne wybory do Europarlamentu to „wielki mecz Polska–Niemcy”.

Kto ma wygrać? Polska. Biało-czerwoni! – kibicował lider PiS. A potem przeszedł do litanii pochwał pod adresem swoich ludzi. Wspomniał między innymi o Danielu Obajtku.

Mamy tam tego, którego ściga policja w Polsce i w Europie. Ja nie wiem czy oni nie zdają sobie sprawy z komiczności tej sytuacji, ale oni nie mają ani rozumu ani humoru, niczego – mówił polityk. Prezesowskie komplementy trafiły też do Macieja Wąsika, którego nazwał „twardym wojownikiem”.

A na drugim miejscu ogromnie doświadczony europarlamentarzysta, profesor prawa międzynarodowego i dla mnie tworzysz broni od przeszło 30 lat, człowiek od zadań trudnych i nieprzyjemnych, zawsze je wykonywał – tak z kolei wychwalał prezes Karola Karskiego. Mówiąc o mazowieckiej liście, Kaczyński wspomniał „dwóch panów, którzy dają sobie radę”. Chodziło oczywiście o Adama Bielana i Jacka Kurskiego.

W Wielkopolsce na pierwszym miejscu jest Kolarski, ale to jest sprawa pana prezydenta, który go wspiera. Ja tutaj skromny, szef partii, nie będę się wtrącał – mówił dalej prezes. Więcej do powiedzenia miał o numerze dwa na tej liście, ale Ryszard Czarnecki mógł się zdziwić tym, co usłyszał.

Dynamit jeśli chodzi o pracę, ogromne doświadczenie. Niespożyty, jak każdy z nas jakieś wady ma, łącznie ze mną, szczególnie ze mną ma te wady. A ja mogę powiedzieć tylko jedną rzecz, że rzeczywiście tyle potrafi zjeść, że… – śmiał się Kaczyński. Na sali zapanowała lekka konsternacja, ale prezes doczekał się śmiechu i oklasków.

– Przed laty jak jeździłem z nim po Polsce to miałem z tym pewne problemy, ale warto go poprzeć z całej siły – dodał jeszcze Kaczyński.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

2 Odpowiedzi na Kaczyński naprawdę powiedział to o Czarneckim! Na sali konsternacja. „Miałem z tym problemy”

  1. JacekD pisze:

    Kaczyński ma swój świat i pisowską Polskę zlodzieji i kryminałów, większość dla niego się nie liczy…..chory człowiek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *