Kaczyński ma sprytny plan! TEN manewr ma zapewnić PiS-owi sukces w wyborach. Ale nie wszyscy w partii się cieszą
Wybory samorządowe już za nami, ale to nie oznacza końca wyborczych emocji. Partie już pracują nad ułożeniem list kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Jarosław Kaczyński ma sprytny plan.
Emocje związane z wyborami samorządowymi już za nami, ale to nie koniec wyborczej walki. Już w czerwcu Polacy wybiorą europosłów. Trwa układanie list, najciekawiej sprawa wygląda w PiS. Nie jest bowiem tajemnicą, że na Nowogrodzkiej jest wielu chętnych do wyjazdu do Brukseli, za to liczba miejsc – ograniczona. Obecny stan posiadania – 27 mandatów – raczej nie zostanie obroniony. W PiS szacują, że uda zdobyć się przynajmniej 20 miejsc w Europarlamencie.
Walka będzie niezwykle zacięta. Wyborczymi lokomotywami mają być Beata Szydło, Joachim Brudziński i Patryk Jaki. Chrapkę na Brukselę mają też m.in. Ryszard Terlecki, Marek Suski, Marek Kuchciński czy Jacek Sasin. Na listach mają znaleźć się też takie postaci jak duet skazańców Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, Jacek Kurski i Daniel Obajtek. To nie do końca podoba się w szeregach partii. Niezadowolenie budzi perspektywa, że gwiazdorzy PiS zabiorą miejsce bardziej pracowitym i merytorycznym kandydatom.
W PiS chcą zmaksymalizować szanse na brukselskie posadki, stąd listy mają być bardzo przemyślane. Jak donosi „Super Express”, Jarosław Kaczyński ma sprytny plan. Uzupełnieniem dla gwiazdorów list, „jedynek” i „dwójek” z mocnymi nazwiskami, mają być… posłowie Prawa i Sprawiedliwości. „SE” wskazuje, że w każdym spośród 13 regionów, większość z 10 miejsc stanowić mają obecni posłowie.
– Wiele wskazuje na to, że utracimy kilka z obecnych 27 mandatów w PE. Chodzi o to, żeby zatrzymać ten trend. Może uda się dzięki temu ruchowi odbić chociaż jedno, czy dwa miejsca w Parlamencie Europejskim – wskazuje w rozmowie z „SE” parlamentarzysta PiS. Ale nie wszystkim wewnątrz partii ten pomysł się podoba. Pachnie to bowiem harowaniem na „liderów”. Wiąże się to też z wydatkami kampanijnymi z perspektywą, że miejsce w Brukseli zgarną PiS-owskie VIP-y. Brak zaangażowania będzie jednak niemile widziany w centrali.
Kierownictwo PiS zajmie się listami w czwartek. Pierwotnie spotkanie komitetu politycznego Prawa i Sprawiedliwości zwołano na wtorek, ale potem przeniesiono je o dwa dni. Powodem ma być właśnie nowa koncepcja układania list.
Źródło: Super Express