Kaczyński ledwo zadebiutował w sieci i już gwiazdorzy! Prezes wylicza innym zasięgi. „Mógłby zawstydzić”

Jarosław Kaczyński zadebiutował na platformie X i już cwaniakuje.
W rozmowach ze współpracownikami chwali się zasięgami.

Radosław Fogiel przelewa na papier, pardon, na internet, głębokie przemyślenia prezesa PiS. Jarosław Kaczyński przytrollował w weekend na platformie X i został pouczony na tę okoliczność przez Donalda Tuska. Nie zrobiło to na nim wrażenia, bo jak informuje Fakt.pl, lider PiS obnosi się swoim medialnym sukcesem.

Mam najlepsze zasięgi

Sztabowcy PiS w rozmowie z „Faktem” mówią, że już od dłuższego czasu szykowali się do założenia Jarosławowi Kaczyńskiemu konta w mediach społecznościowych.

Teraz, kiedy jest prekampania wyborcza, kiedy brakuje nam pieniędzy ze względu na tę decyzję PKW, która została w skandaliczny sposób podjęta, trzeba wykorzystywać wszystkie metody dotarcia do wyborców – mówi jeden z polityków PiS.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że lider Prawa i Sprawiedliwości jest mocno rozgrzany swoim internetowym kontem i robi już za speca od zasięgów.

Ktoś tam mówił o 2 tys. zasięgu, a pan prezes na to, że to nie są duże zasięgi, jak już byłoby 20 tys., to już moglibyśmy porozmawiać. I zaczął rzucać, kto jakie ma zasięgimówi gazecie Barbara Bartuś z PiS. – Prezes jest bardzo na bieżąco w tych nowoczesnych technologiach, naprawdę wielu nas młodszych mógłby zawstydzić – dodaje.

Posłanka dodaje, że nie wie kto mógł stać za pomysłem na konto Jarosława Kaczyńskiego, ale nie wyklucza, że mógł to być Radosław Fogel.

Tusk upomina Kaczyńskiego

Profil prezesa PiS dość intensywnie komentował konwencję wyborczą Rafała Trzaskowskiego. W ciągu godziny zamieszczono 14 wpisów, co jest niespotykanym wynikiem wśród partyjnych liderów. Na jeden z komentarzy opowiedział Donald Tusk, zwracając uwagę na nadmierne tempo prezesowskiego trollowania.

Na wielkim balu wiceprzewodniczącego PO puste gesty, puste słowa. Jedna wielka ściema. Są rzeczy naprawdę ważne – napisał Jarosław Kaczyński.

Jarku, na X lepiej zamieścić dziennie jeden wpis z sensem niż kilkanaście bez sensu. Ale nie poddawaj się – odpowiedział mu szef rządu. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Fakt.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *