Kaczyński już chce utworzyć rząd, TAKI ma plan. „Ze strony pana prezydenta będziemy mieli pełne poparcie”
Screenshot: wPolsce24 Youtube
Jarosław Kaczyński ogłosił, że chce utworzyć nowy rząd i pozbawić władzy koalicję 15.X. Skąd taki pomysł i jakie są szanse na realizacje takiego projektu?
Nawrocki pomoże PiS-owi
Jarosław Kaczyński właśnie na to czekał: Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie, tym samym PiS nadal będzie miało swojego człowieka w Pałacu Prezydenckim. Dla obecnej koalicji rządzącej to fatalna wiadomość: w jaki sposób ma teraz realizować swój program, skoro przy Krakowskim Przedmieściu będzie nadal urzędował polityk, który może wetować kluczowe projekty ustaw?
Czy wygrana Nawrockiego oznacza upadek rządu Donalda Tuska? Oczywiście, że nie, choć trzeba to jasno powiedzieć: za 2,5 roku trudno będzie wyborcom wytłumaczyć, dlaczego nie udało się wprowadzić w kraju reform i zmian, argument dot. tego, że prezydentem był polityk PiS nie przekona wszystkich, a kolejna próba doprowadzenia do sytuacji, by KO miała i swój rząd, i swoją głowę państwa będzie możliwa dopiero za pięć lat. Tuskowi jego krytycy będą zarzucać brak sprawczości (nie do końca słusznie zresztą).
Jarosław Kaczyński chce nowego rządu!
Wszystko to zamierza wykorzystać Nowogrodzka: Kaczyński ogłosił, że jest otwarty na stworzenie nowego rządu, ale nie partyjnego – technicznego – stworzonego przez ekspertów.
– Potrzebujemy dzisiaj zupełnie innego rozwiązania. Takim rozwiązaniem jest rząd techniczny, rząd, który będzie, podobnie jak prezydent bezpartyjny – zaproponował Kaczyński.
– Szef tego rządu musi być wyłoniony w rozmowach z tymi wszystkimi, którzy byli gotowi taki pomysł poprzeć. To nie musiał być człowiek, który ma z nami jakieś związki. Poszczególnymi resortami kierowali by po prostu specjaliści od danych dziedzin naszego życia społecznego – kontynuował prezes PiS.
– Tutaj są naprawdę potrzebne rządy ludzi, którzy się na tym znają, potrafią w tych kwestiach decydować, potrafią zatrzymać ten odpływ pieniędzy z systemu podatkowego i ściągania innych danin publicznych. I stąd apel do wszystkich sił politycznych kraju o to, żeby podjąć rozmowy właśnie w tym kierunku. Jestem przekonany, że ze strony pana prezydenta elekta będziemy mieli pełne poparcie dla takiego przedsięwzięcia – podsumował swoje poniedziałkowe przemówienie Kaczyński. Umówmy się – taki to byłby rząd niezależnych ekspertów, jak niezależny jest Karol Nawrocki.
Rząd techniczny to słowo-wytrych: pozwala PiS-owi sprzedać Polakom wizję dbania o interes kraju, wzniesienia się ponad partyjne podziały, a jednocześnie sprawia, że do powstania tego gabinetu nie dojdzie, bo w końcu kto miałby go poprzeć. Jeżeli Lewica, PSL czy Polska 2050 miałyby zmienić front i „przytulić się” do PiS, musiałyby otrzymać polityczne korzyści – miejsca w takim gabinecie, co już byłoby sprzeczne z wizją lidera PiS.
Nowogrodzka rozpoczęła bardzo cyniczną grę: chce wykrwawiać obecny rząd, pokazywać brak jego sprawczości, a do tego starać się kreować na siłę, która chce coś zrobić dla dobra kraju, może nawet kusić przy niektórych projektach koalicjantów KO. Przed premierem Tuskiem wielkie wyzwanie: ustać przez najbliższe 2,5 roku, nie mówiąc o wygraniu kolejnych wyborów.
https://youtu.be/Mbt_v7SJQGc
Źródło: wp.pl