Kaczyński i Ziobro wyszli do dziennikarzy i… Prezes ma dowody, chodzi o śmierć Skrzypek. „Może wywołać zawał”

Jarosław Kaczyński brnie i przekonuje, że do śmierci Barbary Skrzypek doprowadziło przesłuchanie. Prezes PiS konsultował to nawet z „wybitnymi kardiologami”.

Prezes ma badania

Jarosław Kaczyński nie ma zamiaru odpuszczać ws. śmierci Barbary Skrzypek i przekonuje, że do zgonu jego byłej współpracownicy doprowadziło przesłuchanie przez prok. Ewę Wrzosek. Kolejny akt dramatu wystawianego przez prezesa i działaczy PiS mieliśmy okazję zobaczyć w środę na konferencji prasowej.

Kaczyński przekonywał, że istnieje związek między zawałem serca Barbary Skrzypek (to przyczyna jej zgonu), a przesłuchaniem przez prokuraturę. Prezes PiS powiedział nawet o „stuprocentowych argumentach”, które mają potwierdzać tezę lansowaną przez Nowogrodzką.

– Największe autorytety medyczne w dziedzinie kardiologii w skali globalnej, najważniejsze uczelnie świata – wszyscy oni są jednomyślni co do tego, że ostry stres może wywołać zawał. A ja mogę państwu dodać, że z moich rozmów z polskimi, ale też z wybitnymi, kardiologami wynika, że może to nawet nastąpić wtedy, jeżeli nie ma wad układu krążenia – przekonywał Jarosław Kaczyński, choć żadnych nazwisk wspomnianych autorytetów nie wymienił.

Ziobro potwierdza słowa prezesa

Kaczyński na środową konferencję nie przyszedł jednak sam. Towarzyszył mu Zbigniew Ziobro, który też wtrącił swoje trzy grosze. – Empiryczne, niebudzące żadnych wątpliwości badania wskazują, iż ciężki stres może spowodować i powoduje daleko idące konsekwencje w organizmie. W przypadku osoby starszej i chorej mogą spowodować śmierć w postaci zawału serca, jaki następuje kilka dni po zdarzeniu związanym z wystąpieniem silnego stresu – powiedział były minister sprawiedliwości.

Barbara Skrzypek była przesłuchiwana 12 marca przez prok. Ewę Wrzosek. I fakty są takie, że nikt w PiS, włącznie z prezesem na czele nie zająknął się słowem o jakimś skandalicznym przesłuchaniu. A przecież Jarosław Kaczyński rozmawiał w międzyczasie ze swoją współpracownicą przez telefon.
Wszystko zmieniło się 15 marca, gdy TV Republika poinformowała o jej śmierci. Teza pasowała do wniosków, więc PiS zaczął nakręcać narrację pt. „zabiliście panią Basię”. Bez śledztwa, bez sekcji zwłok, bez jakichkolwiek dowodów, które dałyby im prawo do rzucania tak mocnych oskarżeń. Chciałoby się powiedzieć „cały PiS”.

Źródło: Fakt.pl

 

 

4 Odpowiedzi na Kaczyński i Ziobro wyszli do dziennikarzy i… Prezes ma dowody, chodzi o śmierć Skrzypek. „Może wywołać zawał”

  1. Jack pisze:

    Może on ją za bardzo stresował…….trzeba to skrupulatnie przeanalizować….pisiorskie świetoszki

  2. Valdi pisze:

    Jaką trzeba być świnią aby z czyjejś śmierci robić przedstawienie polityczne, do tego są zdolni tylko PiS-owskie świnie z psychiczne chorym Ziobro.

  3. zbik pisze:

    Niektórzy twierdzą że katastrofa smoleńska to wina obu Kaczyńskich. A tam zginęło 96 osób.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *