Kaczyński dostał niewygodne pytania! Do prezesa PiS trafił bardzo ostry list. „Musi wyzbyć się Pan kompleksów”

Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak napisał mocny list do Jarosława Kaczyńskiego. – Gdzie pan był… – pyta lider AgroUnii.

Dwa tygodnie temu Michał Kołodziejczak z sejmowej trybuny krytykował ośmioletnie zaniedbania Prawa i Sprawiedliwości w obszarze polityki rolnej. W swoim wystąpieniu zwrócił się bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego.

To za waszych rządów został utrzymany w Polsce realny zakaz sprzedaży polskich ziemniaków na rynki Unii Europejskiej i nie zrobiliście nic. Przez osiem lat stworzyliście ustawy i rozporządzenia, które spowodowały, że, panie Kaczyński, dopłacaliście gospodarstwom, które pielęgnowały w Polsce bakteriozę ziemniaków, która powodowała, że gospodarze nie mogli wywozić tych ziemniaków do Niemiec i Francji – mówił wiceminister rolnictwa.

Prezes PiS zwracał się do Kołodziejczaka per „gówniarzu” i właśnie tych słów dotyczy list napisany przez lidera AgroUnii.

„Gdzie Pan był…”

Panie prezesie, obraźliwe słowa, które skierował pan do mnie w sejmie RP podczas wypełniania przeze mnie obowiązków posła, uważam za uwłaczające, niegodne człowieka i warszawskiego inteligenta – zaczął Michał Kołodziejczak. – To nie pierwszy raz, kiedy w bezczelny, paternalistyczny sposób zwraca się pan do wybranych przez naród działaczy politycznych – uderzył w prezesa.

W dalszej części listy zarzucił liderowi PiS niszczenie Andrzeja Leppera i zarzucił mu „kradzież jego programu rolnego”. – Pańskie prowokacje wobec Andrzeja Leppera to była podła, wręcz „knajacka” próba zniszczenia konkurencji i pożywienia się na jej trupie – grzmi.

W liście pojawia się także postać Lecha Wałęsy. Lider rolniczego związku stwierdził, że Jarosław Kaczyński traktuje go „jak przysłowiowego robola” i przypomina, że to właśnie „Lech Wałęsa stworzył w czasie PRL naród polityczny i został nagrodzony przez świat Pokojową Nagrodą Nobla za odwagę i wiekopomne dzieło”.

Następnie stawia Jarosławowi Kaczyńskiemu niewygodne pytania.

Strojenie się przez pana w piórka obrońcy ludu jest kontrfaktyczną fikcją. Gdzie był Pan w latach 90. XX wieku? Gdzie Pan był w dobie olbrzymiego bezrobocia? Gdzie był Pan, gdy upadały gospodarstwa rolne? Gdzie Pan był, gdy Polacy masowo wyjeżdżali za chlebem granicę? Gdzie Pan był, kiedy Andrzej Lepper wraz z rolnikami bronił Polaków i polskiej wsi? – wyliczał.

Dzisiaj, w tych trudnych czasach, trzeba nam wszystkim mądrości, żeby wznieść się ponad podziałami (…) Dziś ten, kto świadomie i podstępnie dzieli naród, nie jest patriotą. Musi wyzbyć się Pan kompleksów wobec swojego lepszego „towarzystwa”, przed którym się Pan od lat uwiarygadnia, gardząc przedstawicielami ludu – skwitował Kołodziejczak.

Źródło: Media

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *