Kaczyński chyba TEGO nie przemyślał i ma teraz spory problem. „Prezes jest nieco spanikowany”

Nowogrodzka ma spory problem z kandydatem na wybory prezydenckie. Jarosław Kaczyński wyśrubował kryteria i znalazł się w kropce.

Jarosław Kaczyński wyśrubował kryteria dla PiS-owskiego kandydata w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. To ma być Duda 2.0 i to w jeszcze lepszym wydaniu. Kilka dni temu „Newsweek” wymienił ósemkę kandydatów branych pod uwagę przez Nowogrodzką. Sęk w tym, że prezes dołożył jeszcze jeden ważny wymóg i, jak informuje „Stan Wyjątkowy”, zapędził się w kozi róg.

Haki, haki, haki

Jarosław Kaczyński jest bardzo solidnie uświadomiony w temacie zbierania haków na ludzi z partii i przez osiem lat na formacje opozycyjne. Z różnych źródeł widomo, że ma nawet pozakładane teczki na polityków PiS. Kilkanaście dni temu prof. Antoni Dudek tłumaczył, że prezes do nich zajrzy, gdy będą podejmowane decyzje o przyjęciu na łono partii posłów Suwerennej Polski.

Jak informuje „Stan Wyjątkowy”, haki to kolejne prezesowskie kryterium postawione przez ewentualnymi nominatami do startu w wyborach prezydenckich. Do tej pory było dość cicho na ten temat.

Prezes oświadczył swoim bojarom, że kandydat ma być taki, żeby nie dało się go łatwo i efektownie zaatakować. Nazwijmy to po imieniu – żeby nic na niego nie było albo żeby było to trudne do wykopania. Kaczyński uważa, że ktoś, kto ma obciążenia, nie ma szans – informuje „Stan Wyjątkowy”.

Jak tak przyłożymy kryteria prezesa – młody, wysoki, przystojny mąż i ojciec, znający języki, a do tego nie ma na niego haków, albo przynajmniej nikt o nich nie wie – na paletę tych kandydatów, to rozumiemy, że prezes jest nieco spanikowany. Bo nie pasuje literalnie nikt – konkludują dziennikarze.

Osiem nazwisk

„Newsweek” w ubiegłym tygodniu zamieścił listę kandydatów, którzy mają największe szanse na nominację kierownictwa PiS. To Tobiasz Bocheński,  Karol Nawrocki (prezes IPN), Zbigniew Bogucki (poseł PiS i były wojewoda), Waldemar Buda (europoseł PiS, były minister rozwoju).

Ponadto po uwagę brany jest Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak, Patryk Jaki i Przemysław Czarnek.

Według informacji tygodnika, na serio brane są pod uwagę cztery pierwsze nazwiska.

Źródło: Onet.pl, Newsweek

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *