Już porzucił PiS, ale to nie koniec! „Buntownik” ma kolejny plan, który zaszkodzi Nowogrodzkiej? „Moja formacja na pewno…”
Jan Krzysztof Ardanowski odchodzi z PiS i zakłada nową prawicową partię. Ale to nie koniec. „Buntownik” ma jeszcze jeden pomysł, który może zaszkodzić Nowogrodzkiej.
Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa w rządzie Mateusza Morawieckiego, odszedł z PiS. Teraz zakłada nową prawicową partię, która miałaby być alternatywą dla elektoratu ekipy z Nowogrodzkiej.
To jednak nie koniec. Okazuje się, że „buntownik” ma jeszcze jeden plan, który może zaszkodzić PiS. Jak donosi Radio ZET, Ardanowski ma spore ambicje polityczne. Spore, czyli sięgające Pałacu Prezydenckiego. On sam dość wymijająco komentuje te pogłoski.
– Nie zamierzam składać żadnych deklaracji. Nie wydaje mi się, żebym był kandydatem na prezydenta, ale moja formacja na pewno będzie chciała swojego kandydata w wyścigu zgłosić – mówił Ardanowski w rozmowie z Radiem ZET. Informatorzy portalu są jednak przekonani, że były minister stanie w wyścigu o Pałac Prezydencki. Co ciekawe, on sam pełni funkcję społecznego doradcy Andrzeja Dudy. Pojawiły się więc spekulacje, że prezydent poprze projekt Ardanowskiego.
– Skoro następuje zmierzch Prawa i Sprawiedliwości, uważam, że pan prezydent mógłby podjąć próbę nowego zorganizowania centro-prawicy – powiedział sam Ardanowski w rozmowie z Interią. – Rozmawiałem z nim kilkukrotnie. Wydaje się, że nie jest zainteresowany, chociaż dostrzega wszystkie mankamenty polskiej prawicy. W związku z tym nie widzę powodu, bym musiał zabiegać o poparcie pana prezydenta. Myślę, że może będzie temu życzliwy, ale nie spodziewam się żadnego wsparcia – dodał.
Polityk będzie szukał wyborców głównie na wsi, według informatorów Radia ZET liczy na przyciągnięcie prawicowego elektoratu zawiedzionego formacją Jarosława Kaczyńskiego. Według szacunków mogłoby to dać nawet 16-20 proc. wyborców. Dla PiS powstanie prawicowej partii o nawet trochę niższym poparciu będzie olbrzymim problemem. Nowogrodzka nie ma realnej konkurencji, na prawo od niej jest już tylko Konfederacja. Start Ardanowskiego w wyborach prezydenckich też skomplikowałby życie partii Kaczyńskiego, bo można przypuszczać, że odbierze trochę głosów kandydatowi PiS, co może wręcz wykluczyć wybrańca prezesa z drugiej tury wyborów. A dla Nowogrodzkiej przegrana w wyborach prezydenckich może okazać się nokautującym ciosem.
Źródło: Radio ZET