Jest pierwszy powyborczy sondaż partyjny. Jedna rzecz zwraca w nim szczególną uwagę
Opublikowano pierwszy powyborczy sondaż poparcia dla partii politycznych. Uwagę zwraca przede wszystkim znaczący spadek chętnych do udziału w głosowaniu.
Nowy sondaż
Tegoroczne wybory przyniosły zmianę na polskiej scenie politycznej. Wszystko wskazuje na to, że władzę w kraju przejmie koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, które zdobyły łącznie aż 248 mandatów w nowym Sejmie. Wybory wygrało PiS, ale ze 194 posłami nie ma szans na zdobycie większości. Andrzej Duda mimo to powierzył misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Czy przez blisko miesiąc od wyborów zmieniło się poparcie dla partii politycznych? Odpowiedzi udziela sondaż. przeprowadzonym przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej”.
Uwagę zwraca przede wszystkim spadek mobilizacji elektoratu. Tegoroczne wybory miały olbrzymią frekwencję – aż 74,38 proc. W sondażu udział w głosowaniu deklaruje zaledwie 56,6 proc.
– Niższa frekwencja nie zaskakuje, wybory się już odbyły, a na horyzoncie nowych na razie nie ma.
Fala mobilizacyjna opadła także dlatego, że pod względem wyników wybory doprowadziły do sytuacji, której wyborcy chcieli, więc po co mają znowu iść – uzasadnia taki wynik szef OBRiS Marcin Duma.
Trzecia Droga zyskuje
Samo poparcie dla poszczególnych partii zmieniło się niewiele. Wybory znów skończyłyby się zwycięstwem PiS bez możliwości utworzenia samodzielnej większości. Na ekipę z Nowogrodzkiej zagłosowałoby obecnie 32,6 proc. głosujących (15 października było to 35,38 proc.). Druga jest Koalicja Obywatelska z 29,2 proc. głosów (w wyborach – 30,7 proc.). Zyskuje Trzecia Droga, na którą zagłosowałoby 15,4 proc. wyborców (14,4 proc. w wyborach). Co ciekawe, ankietowanych pytano osobno o PSL i Polskę 2050 i obie partie zyskały podobny wynik – ludowcy 7,8 proc, ekipa Hołowni – 7,6 proc. Mały wzrost odnotowała także Lewica – teraz ma 9,1 proc., w październiku – 8,6 proc. Nie zmienia się Popracie dla Konfederacji, która teraz może liczyć na 7,1 proc. głosów, a w wyborach zyskała 7,16 proc.
Sondaż wskazuje, że tych kilka tygodni po wyborach nie wpłynęło na zmiany na polskiej scenie politycznej. Zapewne również dlatego, że niewiele się dzieje. PiS z pomocą Andrzeja Dudy gra na czas, a KO, Trzecia Droga i Lewica spokojnie negocjują umowę koalicyjną. W obozie demokratycznej opozycji nie doszło do kłótni i napięć, które mogłyby wpłynąć na utratę poparcia zawiedzionych wyborców.
– Rozmowy nie obciążają opozycji pod względem wizerunkowym mimo starań PiS. Liderzy wychodzą wspólnie już po procesie ucierania racji i komunikują, że się dogadali. Z punktu widzenia interesu opozycji to jest najlepsze rozwiązanie – ocenia Marcin Duma.
Źródło: Rzeczpospolita