Jerzy Dziewulski przyjrzał się pracy ochroniarzy prezesa. Zaskakujące wnioski. „Niewiele pomoże”
Jerzy Dziewulski to ekspert w dziedzinie ochrony VIP. Były komandos porównał w rozmowie z „Faktem” ochronę Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.
Jak chronią premiera Tuska?
Tragedia, jaka 15 maja wydarzyła się na Słowacji, rozpoczęła debatę na temat zapewnienia bezpieczeństwa politykom także w Polsce. Przypomnijmy: premier Robert Fico został kilkukrotnie postrzelony przez 71-letniego pisarza Juraja C.. Polityk musiał przejść skomplikowaną, kilkugodzinną operację i walczy o powrót do zdrowia. Zamachowiec usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa z premedytacją. Grozi mu teraz 25 lat więzienia lub dożywocie. A jak wygląda ochrona polityków w Polsce? Jerzy Dziewulski opowiedział w „Fakcie” o sposobie pracy bodyguardów Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.
Były ochroniarz prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego obejrzał ostatnie spotkanie premiera Tuska z mieszkańcami Białegostoku. — Nie mam wątpliwości, że taki rodzaj rozmieszczenia funkcjonariuszy, dość blisko premiera, to jest sygnał, że tu już nie ma znaczenia obraz, że premier się chroni. Tu w grę wchodzą fakty. Jest zdecydowana ocena, że istnieje możliwość zagrożenia życia premiera. Nie mam co do tego cienia wątpliwości – ocenił ekspert w rozmowie z „Faktem”.
Ochrona premiera musi być cały czas w pełnej gotowości, tym bardziej, że po zamachu na Roberta Ficę, Tusk otrzymał groźby. – Słowacy dali nam dziś przykład, co należy zrobić z Tuskiem, jeśli uwali CPK – napisał jeden z internautów.
Dużo tego było wczoraj. Wizja Polski. pic.twitter.com/948f3T02UJ
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 16, 2024
Ochrona prezesa działa inaczej
A jak działa ochrona Jarosława Kaczyńskiego? Nawet w tej kwestii widać różnice między prezesem PiS, a premierem. Dziewulski zwrócił uwagę, że system ochrony Kaczyńskiego nie działa systemowo. Co to znaczy?
– To jest ochrona rozległa, kompleksowa, bardzo szeroka. Natomiast ochrona Kaczyńskiego jest ochroną osobistą. Taka ochrona jest w stanie dać gwarancję bezpieczeństwa, gdyby ktoś chciał uderzyć, popchnąć czy kopnąć, ale nic poza tym. W przypadku zastosowania mocnych środków ataku, ta ochrona niewiele pomoże – powiedział Jerzy Dziewulski.
Ekspert ocenił, że ochrona prezesa PiS ma charakter „połowiczny”. — To jest ochrona fizyczna, czyli ochrona konkretnej osoby w konkretnym miejscu. A jeżeli chodzi o ochronę Tuska, to tu właśnie działa system. I to jest ta różnica — podsumował Jerzy Dziewulski w rozmowie z „Faktem”.
Żródło: Fakt.pl