Jego zeznania pogrążyły ziobrystów, teraz dostał ochronę. „Informacja niejawna”
Tomasz Mraz, czyli kluczowy świadek w sprawie afery z Funduszem Sprawiedliwości, dostał ochronę przyznaną przez MSWiA. To jego zeznania pozwoliły na zatrzymanie urzędników związanych z Funduszem.
Pogrążył ziobrystów
Tomasz Mraz jest kluczowym świadkiem w sprawie nieprawidłowości w zarządzaniu środkami Funduszu Sprawiedliwości. To afera, która pogrąża polityków Suwerennej Polski. Immunitet stracił już Michał Woś (chodzi o śledztwo ws. zakupu przez CBA oprogramowania Pegasus ze środków Funduszu), podobny los prawdopodobnie spotka Marcina Romanowskiego. W jego przypadku mowa o 11 zarzutach.
– Podstawowym dowodem zebranym w sprawie dotyczącej posła Marcina Romanowskiego są wyjaśnienia Tomasza M., który na poparcie swoich wyjaśnień zaprezentował szereg dowodów, w tym nagrania audio – mówił podczas posiedzenia Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych podczas posiedzenia prok. Piotr Woźniak, który przedstawiał wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej oraz o zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie polityka Suwerennej Polski.
Zeznania Tomasza Mraza pozwoliły też na zatrzymanie byłych urzędników resortu sprawiedliwości, którzy byli zamieszani w nieprawidłowości wokół Funduszu. W tej sprawie zarzuty usłyszał również ks. Michał O. Z Fundacji Profeto. W ramach tego śledztwa doszło też do głośnego przeszukania w domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. To wydarzenie sprawiło, że chorujący Ziobro znów zagościł na politycznej scenie.
Mraz z ochroną
Tomasz Mraz to były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości. Dysponuje nagraniami, które pogrążają środowisko Suwerennej Polski. W jednej z nagranych rozmów Marcin Romanowski nazywa Mateusza Morawieckiego „niemieckim agentem”, a jego ojca – „ruskim agentem”. Jak donosi portal Radio ZET, świadek został ostatnio objęty ochroną przyznaną przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
– Wg źródeł nieoficjalnych Tomasz Mraz, były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości, zarazem mały świadek koronny w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości, dostał ochronę – napisał dziennikarz na platformie X. O sprawę zapytano też w MSWiA. Rzecznik resortu Jacek Dobrzyński odpowiedział krótko.
– Na całym świecie służby nie informują, kto jest objęty ich ochroną. To, czy dana osoba posiada ochronę, jest informacją niejawną – powiedział rzecznik.
Źródło: Radio ZET