Janusz Kowalski zaczyna się buntować?! Konflikt z TYM partyjnym kolegą wisi w powietrzu. „Jest zbyt dużym…”
Patryk Jaki i Janusz Kowalski w jednym okręgu wyborczym żyli. Dzisiaj szczerze się nienawidzą, a otwarty konflikt wisi w powietrzu.
Obaj pochodzą z Opola i obaj stawiali tam swoje pierwsze polityczne kroki. Ostatnie lata spędzili w Solidarnie-Suwerennej Polsce, ale ich drogi niedługo zaczną się rozchodzić. Po wykryciu u Zbigniewa Ziobry nowotworu formacja słabnie, a na wierzch wypływają skrywane latami pretensje podlane politycznymi ambicjami. Ostatnio Onet.pl napisał, że między panami jest kosa. Wirtualna Polska opisuje jej długość.
Kowalski nie uznaje przywództwa Jakiego
Patryk Jaki stał się nieformalnym liderem Suwerennej Polski i to on narzuca polityczną agendę. O ile nikt nie kwestionował przywództwa Zbigniewa Ziobry, o tyle Patryk Jaki ma tutaj pod górkę. Nie wszyscy uznają jego przywództwo, a największym przeciwnikiem jest Janusz Kowalski.
– Odkąd Jaki przejął stery w Suwerennej, Kowalski unika partyjnych zebrań – można usłyszeć w partii.
Janusz Kowalski uważa, że Patryk Jaki nie radzi sobie z zarzadzaniem ugrupowaniem, a w rozmowach z partyjnymi kolegami twierdzi, że moment na uderzenie w Mateusza Morawieckiego i Andrzeja Dudę był niefortunny.
Rozmówcy Wirtualnej Polski zwracają uwagę na wpis Janusza Kowalskiego na platformie X. To wyraźne uderzenie w Patryka Jakiego.
– Kampania wyborcza jest czasem walki o jak najlepszy wynik wyborczy całego obozu Zjednoczonej Prawicy. A nie czasem walki wewnętrznej czy lansowania się młodych niedojrzałych polityków zapatrzonych w klikalność w social mediach. Każdy kto tego nie rozumie na prawicy wzmacnia Donalda Tuska – napisał.
Kampania wyborcza jest czasem walki o jak najlepszy wynik wyborczy całego obozu Zjednoczonej Prawicy. A nie czasem walki wewnętrznej czy lansowania się młodych niedojrzałych polityków zapatrzonych w klikalność w social mediach. Każdy kto tego nie rozumie na prawicy wzmacnia…
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) March 21, 2024
– Kowalski uważa, że Jakiego „przerosła rola lidera”. Według niego europoseł „nie zdał testu z przywództwa” i jest zbyt dużym indywidualistą – mówi jeden z polityków. – Uważa, że zastępować Zbigniewa Ziobrę powinien były wiceminister Michał Wójcik – dodaje.
Rozbieżne interesy
Jak różne interesy zaczynają mieć politycy Suwerennej Polski, można było zobaczyć podczas tygodniowej kłótni między Patrykiem Jakim i wykidajłami Mateusza Morawieckiego.
Za liderem Suwerennej Polski stanął tylko Jacek Ozdoba i Sebastian Kaleta. Michał Woś i Michał Wójcik nie przyszli mu z odsieczą. Choroba Zbigniewa Ziobry, różne interesy polityczne i wewnętrzne konflikty sprawiają, że los Suwerennej Polski jest już przesądzony. Partii grozi rozpad.
Źródło: WP.pl