Janusz Kowalski reaktywacja! Zobaczył listy wyborcze KO i zaczął kpić. A potem przyszła TA riposta
Janusz Kowalski skomentował listy wyborcze Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. Jego słowa brzmią kuriozalnie.
Gdy Janusz Kowalski zabiera się za komentowanie polityki prowadzonej przez Donalda Tuska, robi się śmiesznie i żenująco. Jeszcze przed ogłoszeniem list wyborczych do Parlamentu Europejskiego, polityk tonącej Suwerennej Polski został poproszony przez sejmową reporterkę TVN24 Agatę Adamek o skomentowanie medialnych doniesień.
Polityk stwierdził, że ministrowie chcą z „szalupy Donalda Tuska, która tonie, ewakuować się do Parlamentu Europejskiego”.
– Słyszymy o panu Budce, słyszymy o panu Sienkiewiczu. Połowa rządu chce uciec do Brukseli – podzielił się swoją złotą myślą.
Janusz Kowalski stwierdził, że ministrowie chcą z "szalupy Tuska, która tonie, ewakuować się do PE". W odpowiedzi na to stwierdzenie minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz powiedział reporterce TVN24, że "nie jest na szalupie, lecz na galeonie". https://t.co/mM1O76cvqT
— tvn24 (@tvn24) April 24, 2024
Były już minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz został poproszony o komentarz do słów Janusza Kowalskiego.
Riposta była prosta, jasna i zrozumiała.– Ja nie jestem na szalupie, lecz na galeonie – powiedział dziennikarce TVN24.
Rada Krajowa zatwierdza listy
W środowe popołudnie Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej zatwierdziła listy wyborcze na czerwcowe eurowybory. Z rządu odejdzie trzech ministrów: Borys Budka, Bartłomiej Sienkiewicz i Marcin Kierwiński.
Premier Donald Tusk w trakcie swojego wystąpienia główne akcenty położył na tematy związane z bezpieczeństwem. Chodzi oczywiście o trudną sytuację geopolityczną i zagrożenie ze strony Rosji.
– Ja nie będę się wysilał na jakieś sztuczki, jakieś ozdobniki w tym wystąpieniu. Po prostu nie znajduję innych słów, te słowa oddają rzeczywistość. Te wybory są jednymi z najważniejszych w historii Polski powojennej, mimo że są to wybory do PE, wydawałoby się do miejsca i do spraw, które są dość odległe od codziennego życia – powiedział.
Lider PO podkreślił, że „wojna nie jest przesadzona”.
– To jest coś, co zależy w dużej mierze od was, czyli od tych, którzy wzięli odpowiedzialność po 15 października. Polska odgrywa dziś kluczową rolę w polityce europejskiej – mówił szef polskiego rządu. – Jeśli będziemy słabi, skłóceni, podzieleni, niezdolni do zorganizowania obrony na poziomie naszego kraju i całej Europy to tak, będzie wojna. Rosjanie nie są durniami i dobrze kalkulują. Jeśli będziemy słabi, nie zatrzymają się w Ukrainie – ostrzegał.
Źródło: TVN24, pap.pl