Jan Grabiec przejechał prętem po pisowskiej kracie. Cała wierchuszka zareagowała na jego kpiarski wpis

Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej, urządził sobie festiwal kpin w internecie. Politycy PiS musieli się przed nim tłumaczyć.

Wczorajszy poranek zaczął się od trzęsienia ziemi. Władimirowi Putinowi zerwał się ze smyczy jego pies wojny. Wagnerowcy Jewgienija Prigożyna zajęli najpierw milionowy Rostów nad Donem i ruszyli na Moskwę. Cały świat wstrzymał oddech, bo zaczęło to wyglądać jak początek wojny domowej.

Wyobcowana władza

Tak się złożyło, że na sobotni poranek zapowiedziano wywiad Jarosława Kaczyńskiego w RMF FM. Ku zdziwieniu wszystkich komentatorów i dziennikarzy, na antenie nie pało żadne pytanie o pucz Prigożyna. W tym momencie już było wiadomo, że wywiad nie był przeprowadzony na żywo tylko był wcześniej nagrany.

Prezes nie był także zbriefowany na swoje przemówienie w Bogatyni.

Zamiast mówić o dynamicznej sytuacji za wschodnią granicą… straszył Unią Europejską i Berlinem. Przypomnijmy, że prezes PiS zastąpił czterech wicepremierów w tym Marusza Błaszczaka, kierującego resortem obrony.

W Rosji może zdarzyć się wszystko. Miliony Polaków z niepokojem zastanawiają się w tych dramatycznych godzinach, czy jako Polska i Zachód jesteśmy gotowi na każdy scenariusz? A na konwencji PiS o dyktacie Brukseli i Berlina. Nie pamiętam takiego wyobcowania władzy od dawna – skomentował politolog Sławomir Sowiński.

Każdy kto dzisiaj, kiedy wojna jest u naszych granic, kiedy w Rosji rozpoczyna się wojna domowa, każdy kto wypowiada w tym czasie cywilną wojnę Unii Europejskiej i Zachodowi, podnosi rękę na interesy naszej Ojczyzny – grzmiał Donald Tusk.

Co prawda Andrzej Duda poinformował rano o odbytych konsultacjach, ale i tak pozostał niesmak.

Donald Tusk podczas swojego wiecu we Wrocławie wezwał PiS-owski rząd do działania. – Mam nadzieję, że na wniosek Polski zwołana zostanie Rada Północnoatlantycka. Mam nadzieję, że rano rządzący rozmawiali już z władzami USA, NATO. W wywiadzie JK dziś rano nie zauważył, że w Rosji wybuchła wojna domowa – mówił lider opozycji.

Kpiny z PiS-owskiej narady

Wczoraj o godz. 21 na profilu Kancelarii Prezydenta pojawił się krótki filmik z wieczornej narady w BBN z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, ministrów, szefów służb oraz Jarosława Kaczyńskiego. Rzecznik PO Jan Grabiec kpiąco skomentował zamieszczone nagranie.

Pierwszą naradę zwołali po 24 h, kiedy już było po puczu. Niezły refleks – prawie jak z ruską rakietą – napisał.

Wpis był jak przejechanie prętem po kracie. – Niebywałe, jak można we wrażliwym geopolitycznie momencie, kłamiąc, próbować osłabiać państwo. Już rankiem trwały konsultacje na wszystkich szczeblach, a Premier Morawiecki w ciągu dnia rozmawiał z kilkunastoma przywódcami. Nie ma drugiej tak antypaństwowej opozycji w UE – odpowiedział  minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk.

Dla Grabca, jak i dla jego lidera kłamstwo i manipulacja to rzecz tak oczywista jak oddychanie. Oni z kłamstwa i złych emocji uczynili jedyny przekaz swojej kampanii. Propozycji programowych i merytorycznych pomysłów u nich tyle samo, co demokracji w Korei Północnej – napisał nowy szef PiS-owskiego sztabu wyborczego.

Czytam u Joachima Brudzińskiego i Pawła Szefernakera o jakiś niezwłocznych działaniach w sprawach rosyjskiego puczu. Żart. Ekipa ma zero wiarygodności. O rakiecie rosyjskiej Premier też miał się niby dowiedzieć w kwietniu, a wiedział dużo wcześniej. Błaszczak miał też nie widzieć, a widział. Oszuści – skwitował Arkadiusz Myrcha z Platformy Obywatelskiej.

Źródło: Twitter

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *