Internauta nie patyczkował się w ocenie policji, teraz został skazany. „Może język nie był parlamentarny, jednak…”

Sąd skazał mężczyznę za nazwanie w sieci policjantów „nieudacznikami” i „bandytami”. – Internauci nie są od oceniania pracy policji – argumentowano.

Policja obrażona przez internautę?

Sprawa dotyczy wpisów, które internauta zamieszał w mediach społecznościowych. Policja została nazwana przez niego „bandytami” i „nieudacznikami”. Była to reakcja na tragiczną historię z Tarnowa, gdzie 43-letni mężczyzna zabił swoją żonę i dwójkę dzieci.

Jak się okazało, kobieta złożyła kilka tygodni wcześniej wniosek o założenie mężowi Niebieskiej Karty. Policja tłumaczyła potem, że zgłoszenie w tej sprawie było „procedowane”.

Granatowe ku…wy zawsze spóźnione. sprawy nabrały rozpędu, wniosek o niebieska kartę i co? I wielkie policyjne g… I wy chcecie podwyżek, ani grosza bandytom i nieudacznikom – napisał w mediach społecznościowych internauta.

Drugi uwzględniony w oskarżeniu wpis dotyczył wiceszefa śląskiej policji inspektora Dominika Łączyka. Był on „bohaterem” wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Gliwicach w listopadzie 2022 roku. Spotkanie to ochraniało ponad 230 policjantów, w tym inspektor Łączyk. Jeden z mieszkańców zapytał, dlaczego nikt nie może przejść przez zablokowana ulicę, a ten odparł, że „nie wie”.

Inspektor Dominik Łączyk= pier… włazidupek. Zamiast awansu powinien dostać degradację, mam nadzieję gnido, że zostaniesz zwykłym krawężnikiem lub wyj… cie na zbity pysk – napisał skazany internauta (cenzura redakcji).

Decyzja sądu

Łączy był jednym z zeznających podczas rozprawy świadków. Co ciekawe, jak informuje „Gazeta Wyborcza”, złożył on wniosek o przesłuchanie pod nieobecność oskarżonego internauty. Sąd przychylił się do wniosku świadka.

Ostatecznie sąd wydał wyrok, w którym uznał, że oskarżony dopuścił się pomówienia. Został skazany na osiem miesięcy ograniczenia wolności w formie prac społecznych oraz 5 tysięcy złotych nawiązki na rzecz Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach. Dodatkowo będzie musiał pokryć koszty postępowania. Wyrok nie jest prawomocny.

– Sędzia stwierdził, że od oceny pracy policjantów są ich przełożeni, ewentualne prokurator lub sąd, a nie internauci – powiedział „Wyborczej” skazany internauta.

Mój klient komentował teksty dotyczące konkretnych działań policji w konkretnych, budzących społeczne emocje sprawach. Może język wpisów nie był parlamentarny, jednak on po prostu wyraził swoją opinię na temat tego, jak w jego ocenie działała formacja mundurowa – komentuje jego obrońca mecenas Kamil Szafrański. Wyrokiem usatysfakcjonowana jest prokuratura.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *