I po co tak kłamać? Ziobro opowiedział historyjkę o ataku kamerą TVN24 i… „Do dziś mam ślad” [WIDEO]

Zbigniew Ziobro chciał zrobić z siebie ofiarę TVN24 i opowiedział o ataku operatora kamery. Problem w tym, że w sieci nic nie ginie i znalazło się nagranie, które pokazuje prawdę.

Kto tu kogo zaatakował?

Były minister sprawiedliwości za czasów rządów PiS – Zbigniew Ziobro – kontynuuje szerzenie w mediach narracji, że jest ofiarą „reżimu Donalda Tuska” i prześladowań na tle politycznym. Wszyscy zapewne słyszeli już o jego zabawach w chowanego przed policją, gdy wielokrotnie nie chciał się dobrowolnie stawić przed Komisją ds. Pegasusa.

W ostatnich tygodniach temat ten powrócił na nagłówki większości serwisów, gdy posła z Nowogrodzkiej zatrzymano na warszawskim Lotnisku Chopina i doprowadzono na kolejne przesłuchanie. Co ciekawe, były szef resortu sprawiedliwości przyznał się w końcu do tego, że to on wydał zieloną zgodę na zakup systemu szpiegowskiego Pegasus do inwigilowania polityków ówczesnej opozycji, ale i tak nie ma sobie nic do zarzucenia.

Teraz polityk w rozmowie z dziennikarzami kolejny raz próbował postawić się w roli pokrzywdzonego i wskazał jako swojego oprawcę stację TVN24. Jak dowód na to, że jest on nękany przez tę telewizję, opowiedział dziennikarzom bajeczkę o tym, jak przed laty został ponoć zaatakowany kamerą TVN24 w twarz i do dziś ma bliznę po tym zdarzeniu.

I tutaj należy przyznać, że w 2012 faktycznie doszło do takiej sytuacji, ale w zupełnie innym kontekście, niż przedstawił to Ziobro. Na jego nieszczęście w sieci nic nie ginie, a z całego zajścia można było bardzo łatwo dotrzeć do nagrania z tego zdarzenia.

A na nim jasno i wyraźnie widać, że to on wpadł w stojącego z kamerą TVN operatora, który był w dodatku odwrócony do niego plecami. Ziobro jeszcze zamiast przeprosić, to się napuszył, jak paw. Gdy jeden z dziennikarzy, którym Ziobro się skarżył, zwrócił mu uwagę, że rozmawiał z tym człowiekiem i że był to kompletny przypadek, to poseł odparł ironicznie, że „wie pan, jak to bywa z tymi przypadkami”. Jak więc widać, każda sytuacja jest dobra, aby politycy PiS wykorzystali ją na poczet szerzenia narracji, że są uciskani przez złą władzę. 

Avatar photo
Filip Dzięciołowski

Na co dzień redaktor prowadzący Cryps.pl, jednego z największych serwisów w Polsce piszącego o rynku kryptowalut i technologii blockchain. W przeszłości współpracowałem z redakcjami Bitcoin.pl, Comparic.pl oraz ITHardware. Piszę również o wydarzeniach z sektora finansów, cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, polityki oraz popkultury.

1 Odpowiedzi na I po co tak kłamać? Ziobro opowiedział historyjkę o ataku kamerą TVN24 i… „Do dziś mam ślad” [WIDEO]

  1. Kris pisze:

    Widzę że mateusz Pinokio ma godnego następcę Zbigniewa zero. Gdyby faktycznie nos rósł proporcjonalnie do liczby kłamstw to obaj mogliby pracować jako szlabany na przejeździe kolejowym….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *