Hołownia zaorał Kłeczka. Po tej odpowiedzi Marszałka funkcjonariusz TVPiS został wyśmiany
Marszalek Sejmu Szymon Hołownia znowu włączył pług. Tym razem wpadł pod niego Miłosz Kłeczek, sejmowy pracownik TVP.
Zgodnie z obowiązującą już tradycją, marszałek Sejmu Szymon Hołownia dzień przed posiedzeniem informuje o porządku obrad i odpowiada na pytania. Pracownik TVP Miłosz Kłeczek zapytał o projekt ustawy wiatrakowej i podpisy posłów Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050. Niektórzy politycy przyznali, że nie przyłożyli się do przeczytania projektu.
Wyśmiany Kłeczek
– Czy tak to powinno wyglądać, żeby posłowie podpisywali się, aby zebrać liczbę podpisów, ale nie wiedzą, pod czym się podpisują? – zapytał Kłeczek. – Wierzę głęboko w obiektywizm pana redaktora i w to, że z równo krytycznym spojrzeniem i bezwzględnością przyglądał się podpisanym in blanco blankietom ustaw z ubiegłej kadencji składanych przez PiS – odpowiedział Hołownia.
To już staje się tradycją…
Kłeczek pośmiewiskiem każdej konferencji 🤣#Sześć @MiloszKleczek pic.twitter.com/W61w2pP0EK— Ewa (@Ewa0909Ewa) December 5, 2023
Pracownik TVP chciał uniknąć rozciągania całej sytuacji z podpisami na wszystkie posłanki i posłów, więc starał się zawęzić pytanie tylko do nowej większości sejmowej. – Tak, ale rozumiem, że docieka pan istoty zjawiska. Chciałbym odpowiedzieć na to pytanie szerzej, a nie węziej. Uważam, że posłowie powinni znać ustawy, pod którymi się podpisują – powiedział.
Przypomniał, że posłowie PiS-u podpisywali wnioski in blanco. – Pytani przez dziennikarzy pod czym się podpisują, nie potrafili odpowiedzieć. – odpowiadał Kłeczkowi. – Jeżeli dzisiaj jakiś poseł nie wie, pod czym się podpisał, to powinien być pan absolutnie bezwzględny w egzekwowaniu tego od niego. Posłowie powinni wiedzieć, pod czym się podpisują i zachęcam pana do dużej odwagi w tym zakresie, choć chyba nie muszę – dodał.
Miłosz Kłeczek zapewnił, że „wymaga tego od wszystkich”, na co obecni na konferencji prasowej dziennikarze zareagowali śmiechem.
Kłeczek skasowany przez Tusk
Donald Tusk kilkanaście dni Donald Tusk miał konferencję prasową w Sejmie. Przyszły premier wdał się w wymianę zdań z pracownikiem TVP. Miłosz Kłeczek pytał o pomysł nowej większości sejmowej na zmiany w TVP.
–Jeśli chodzi o uporządkowanie mediów publicznych, to sprawa jest prostsza niż się komuś wydaje. Nie wymaga tajemniczych działań. Dowiecie się państwo w odpowiednim czasie – powiedział przyszły premier.
Pracownik TVP nie odpuszczał i zadawał pytania trzymając ręce w kieszeni. Całą sytuację opisaliśmy tutaj.
Źródło: TwitterX